Roksana Węgiel w jednym z najnowszych postów na swoim instagramowym koncie ogłosiła, że po latach batalii sądowej wygrała proces ze swoją pierwszą wytwórnią. "To była walka o wolność" – przyznała.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Roxie ogłosiła na Instagramie swoją wygraną w sądzie z wytwórnią
W poniedziałek (13 maja) na koncie Roksany Węgiel pojawiła się nowa publikacja. Młoda gwiazda podzieliła się w niej z fanami radosną nowiną. Okazało się, że proces z wytwórnią, z którą związała się jako dziecko, dobiegł końca. Jego finał jest pozytywny dla samej artystki.
"Po kilku latach wygrałam proces z moją pierwszą wytwórnią. To była walka o wolność artystyczną, wolność wyborów, wolność głosu młodego pokolenia w show-biznesie. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że moja odwieczna maksyma 'prawda zawsze się obroni' znalazła potwierdzenie w polskim systemie sądownictwa" – czytamy w nowym poście Roxie.
"Buziaki – wolna Roksana Węgiel. P.S. Zawsze walczcie o prawdę, marzenia i o samych siebie" – dodała na zakończenie wokalistka.
Przypomnijmy, że Roxie od najmłodszych lat jest związana z show-biznesem. Zasłynęła w 2017 roku, kiedy widzowie pierwszej edycji programu "The Voice Kids" mogli usłyszeć jej talent. Ten występ otworzył jej bramę do wielkiej kariery muzycznej. Miała wtedy zaledwie 12 lat.
Oprócz rozpoznawalności format dał jej możliwość współpracy z wytwórnią. Ostatecznie jednak nie wszystko szło po jej myśli. Jak dowiedział się Pudelek, Roksana w 2020 roku "oficjalnie rozstała się z "Universalem".
Niedługo później miała wytoczyć wytwórni proces. Portalowi udało się ustalić, że młoda artystka miała pracować "ponad swoje siły, a sama umowa miała zostać podpisana bez zgody sądu opiekuńczego".
"Będę grał w grę". Jak dobrze pamiętasz kultowe hity internetu? [QUIZ]
Przypomnijmy, że Węgiel, gdy miała 16 lat, udzieliła wywiadu dla "Party", w którym mówiła o przytłoczeniu dużą ilością pracy. – Był taki moment, w którym poczułam, że już nie daję rady. Wokół słyszałam tylko nierealne do spełnienia oczekiwania, dostawałam kolejne zlecenia. (…) Serio, mam poczucie, że niejedna dorosła osoba już by tego nie pociągnęła. Pracowałam bardzo dużo. Przecież nie jestem robotem – tłumaczyła.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.