Pakt migracyjny. Polska zagłosuje przeciw – zapowiada minister finansów
Pakt migracyjny. Polska zagłosuje przeciw – zapowiada minister finansów Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Reklama.

– Stanowisko rządu jest konsekwentne i jednoznaczne. Jesteśmy przeciwko wynegocjowanym przez rząd PiS elementom paktu migracyjnego. W naszej ocenie nie uwzględnia on specyfiki państw graniczących chociażby z Białorusią, państw, które mierzą się z rosnącą presją tak zwanej wojny hybrydowej – powiedział dziennikarzom Andrzej Domański w Brukseli.

Minister finansów, którego słowa przytacza businessinsider.com.pl dodał, że uzgodnione zapisy paktu nie definiują właściwie relacji między odpowiedzialnością i solidarnością. – – Rząd PiS zepsuł w tych negocjacjach praktycznie wszystko, co było do zepsucia – stwierdził Domański, cytowany przez portal.

Pakt migracyjny przyjęty przez PE. Teraz czas na Radę Europy

Parlament Europejski przyjął pakt migracyjny 10 kwietnia. "Za" głosowało 301 deputowanych, przeciwko było 272, zaś 46 wstrzymało się od głosu. Rozporządzenie to reguluje politykę migracyjną i azylową Unii i jest odpowiedzią na serię kryzysów uchodźczych. Prace nad dokumentem oraz polityczne przepychanki poprzedzające jego zatwierdzenie trwały 8 lat.

Jak wyjaśnialiśmy w naTemat, pakt przewiduje wsparcie dla krajów, które w największym stopniu borykają się z tzw. presją migracyjną”. Wdrożone mają zostać dwa mechanizmy. Pierwszy polega na corocznej relokacji przynajmniej 30 tysięcy imigrantów w krajach UE. Rozwiązanie to jednak jest dobrowolne.

Wedle przyjętych założeń państwa, które nie przyjmą imigrantów, będą musiały wpłacić 20 tysięcy euro za każdą osobę z przeznaczonej dla nich puli, bądź też zaangażować się różnego typu działania zwiększające szczelność zewnętrznych granic Wspólnoty.

Co istotne, po przegłosowaniu w PE, pakt wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Radę Unii Europejskiej.

***

QUIZ: Najlepszy wynik zrobią pewnie eurosceptycy. Sprawdź, co naprawdę wiesz o UE

Quiz

1 / 20 Stolicą Unii Europejskiej nazywana jest...

***

Donald Tusk już wcześniej zapowiedział: Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji

Już na początku kwietnia od dokumentu dystansował się polski premier Donald Tusk. Na zwołanej wówczas konferencji prasowej szef rządu mówił: – Pakt migracyjny zyskał większość w PE mimo głosów polskich parlamentarzystów, ale Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji tak czy inaczej.

Premier zaznaczył też: – Zobaczymy, jaka będzie ostateczna wersja tego paktu, ja mam pewne możliwości czy zdolności budowania pewnych sojuszy i z całą pewnością mechanizm relokacji albo płacenia za to, że nie przyjęło się imigrantów, nie będzie Polski dotyczył.