
W czwartek Warszawą wstrząsnęła wiadomość o brutalnym zabójstwie starszej kobiety w mieszkaniu na Mokotowie. Według ustaleń mediów ofiara miała mieć obcięte palce i założony na głowę worek. Policjanci zatrzymali już podejrzanego o dokonanie zbrodni. Jak podaje nieoficjalnie Wirtualna Polska, to syn kobiety, który od dawna ma leczyć się psychiatrycznie.
Więcej szczegółów o zatrzymaniu podejrzanego przekazał prok. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, mężczyzna wpadł w ręce policjantów jeszcze w dniu zabójstwa, kiedy służby prowadziły działania na miejscu znalezienia zwłok.
Jak czytamy, mundurowi zobaczyli go tuż obok bloku przy ul. Bryły, gdzie dokonano brutalnego morderstwa, a później makabrycznego odkrycia przez mundurowych. "Wrócił na miejsce i wtedy zauważyli go policjanci" – podaje WP. Według ustaleń portalu zatrzymany to syn ofiary, który ma od dawna leczyć się psychiatrycznie. RMF FM podaje, że podejrzany ma 50 lat.
Zabójstwo 84-latki na Mokotowie w Warszawie. Policja zatrzymała jej syna
Już w czwartek wieczorem pojawiły się nieoficjalne informacje, że o morderstwo podejrzewany jest syn starszej kobiety. Mężczyzna mieszkał z matką, jednak kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania, znajdowały się tam jedynie zwłoki ofiary.
W czwartek odbyły się także oględziny z udziałem biegłego, a w piątek śledczy przekazali, że zaplanowano także sekcję zwłok. – Śledztwo będzie prowadzone w kierunku zabójstwa – dodał prok. Szymon Banna. Zatrzymany ma wkrótce usłyszeć zarzuty.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, do zabójstwa 84-letniej kobiety (wiek ofiary podało RMF FM) doszło w czwartek 16 maja w mieszkaniu przy ul. Bryły na warszawskim Mokotowie. Jak podał Onet, kobieta prawdopodobnie została uduszona.
Zobacz także
Okoliczności morderstwa są przerażające. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że ofiara miała mieć obcięte palce, a na głowę miała mieć założony worek lub torbę. Niektóre media podają ponadto, że kobieta miała nóż wbity w plecy. Śledczy do tej pory nie potwierdzili tych informacji, nie ujawniają też szczegółów, jeśli chodzi o okoliczności śmierci 84-latki czy dotychczasowe ustalenia.
Ciało starszej kobiety znaleziono w mieszkaniu w czwartek przed południem. Policjanci pojawili się tam po tym, jak otrzymali zgłoszenie od jej wnuczki. Kobieta nie mogła skontaktować się z babcią ani wejść do jej mieszkania.
Na miejscu działania prowadzili policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów, która prowadzi śledztwo.
