Na warszawskim Mokotowie doszło do zabójstwa około 80-letniej kobiety. Z nieoficjalnych doniesień mediów wynika, że ofiara miała obcięte palce, nóż wbity w szyję, a na głowie miała założony worek. Sprawę badają policjanci pod nadzorem prokuratury.
Reklama.
Reklama.
O sprawie jako pierwsi poinformowali dziennikarze TVN Warszawa. Jak czytany, w czwartek policjanci interweniowali w bloku przy ulicy Bryły na warszawskimMokotowie. W jednym z mieszkań znaleziono zwłoki kobiety. Do makabrycznego odkrycia miało dojść przed południem.
Z relacji portalu wiadomo, że ofiara to około 80-letnia kobieta. Z nieoficjalnych ustaleń wynika z kolei, że ofiara "miała worek na głowie i obcięte palce u rąk". Według relacji Onetu kobieta miała mieć także nóż wbity w szyję. "Zwłoki zostały odnalezione po zawiadomieniu od wnuczki, która nie mogła skontaktować się z babcią ani wejść do jej mieszkania" – czytamy.
Zabójstwo 80-latki na Mokotowie w Warszawie. Makabryczne okoliczności
Na miejscu cały czas trwają czynności policyjne prowadzone pod nadzorem prokuratora. Do działań zaangażowano też psa tropiącego.
Rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji Robert Szumiata ze względu na dobro sprawy potwierdził jedynie, że do takiego zdarzenia doszło. – Na miejscu są prowadzone czynności – uciął w rozmowie z TVN24.
Z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna powiedział: – Na miejscu pracuje prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Z udziałem biegłego prowadzą oględziny zwłok kobiety w wieku około 80 lat i miejsca ich ujawnienia.
W związku ze zdarzeniem na razie nikt nie został zatrzymany.