Zbigniew Ziobro przyznał, że jego wyniki są "oględnie mówiąc słabe". Były minister czeka na drugą wizytę na oddziale chirurgicznym. W rozmowie z SE zaapelował do Polaków o to, by się badali i opowiedział o tym, jak dowiedział się o swojej chorobie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zbigniew Ziobro przed rokiem dowiedział się, że zmaga się z poważną chorobą. U polityka zdiagnozowano złośliwy nowotwór przełyku. Podczas walki z rakiem były minister sprawiedliwości przeszedł chemioterapię, a także skomplikowaną operację w Brukseli. Jednak w ostatnim czasie jego stan uległ pogorszeniu.
Zbigniew Ziobro ma przerzuty. Zabrał głos ws. swojego zdrowia
Do kwestii swojego zdrowia odniósł się również Zbigniew Ziobro. W rozmowie z "Super Expresem" przyznał, że jego choroba dawała bardzo nietypowe objawy, dlatego prawidłowa diagnoza przyszła późno.
– Nie piłem, nie paliłem, uprawiałem sporty, nie myślałem o żadnym raku. Niestety ten mój daje symptomy przypominające różne schorzenia. Kiedy bolało mnie pod mostkiem, to robiłem badanie pod kątem zawału. Kiedy nad wątrobą, to myślałem, że jest to skutek hektolitrów wypitej kawy. Kiedy odczuwałem bóle z tyłu pleców, to badałem nerki – wspominał Zbigniew Ziobro, który wrócił do kraju po trudnej operacji usunięcia nowotworu w szpitalu w Brukseli.
Ziobro szczerze o przyszłości. "Nie dają mi za dużych szans"
W dalszej części materiału polityk powiedział wprost o tym, jakie są wyniki jego badań. – Wyniki mam oględnie mówiąc słabe i wyznaczoną drugą wizytę na chirurgicznym oddziale – przyznał. Dodał jednak, że nawet kolejny zabieg może nie wystarczyć, żeby pokonać chorobę. – Nie dają mi dużych szans, ale walczę. Chcę żyć dla dzieci – podkreślił Ziobro.
– Mam taki apel do wszystkich: badajcie się! Okresowo, profilaktycznie, a każdy niepokojący sygnał konsultujcie z lekarzami. Nie zaniedbujcie tego. Zdrowie jest po prostu ważniejsze od kariery, prestiżu czy zarabiania pieniędzy – dodał na koniec były minister sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro o telefonach do żony. Oskarża o znęcanie się psychiczne
To już kolejny raz, kiedy Zbigniew Ziobro na łapach "Super Expresu" dzieli się prywatnymi informacjami. W połowie miesiąca w rozmowie z dziennikarzami opowiedział o wyrachowanym zachowaniu hejterów, którzy zadzwonili do jego żony i poinformowali, że Zbigniew Ziobro nie żyje.
– Przerażona wydzwaniała do mnie, czy żyję. To psychiczne znęcanie się nad żoną! Ale przede wszystkim nad matką dwojga małych dzieci. To także znęcanie się nad dziećmi, które przecież są świadkami tego wszystkiego – mówił wówczas polityk.
Czytaj także:
– To dręczenie kobiety realizują ludzie mający pełne usta frazesów o prawach człowieka, a zwłaszcza prawach i godności kobiet. Zastraszają całą moją rodzinę – zaznaczył.