nt_logo

Potężna zmiana ws. all inclusive w turystycznym raju. Już nie napijesz się, ile tylko zechcesz

redakcja naTemat

19 maja 2024, 14:43 · 2 minuty czytania
Kto na wakacje 2024 wybiera się do Hiszpanii, ten zapewne słyszał już o rewolucyjnych wręcz zmianach, jakie w części tego państwa zaszły w sprawie zasad wypoczynku i imprezowania. Okazuje się jednak, że nowe prawo, które ma odstraszyć osoby prezentujące "turystykę niskiej jakości", wpływa nie tylko na to, co dzieje się w barach i klubach, ale też na ofertę all inclusive. I to znacząco!


Potężna zmiana ws. all inclusive w turystycznym raju. Już nie napijesz się, ile tylko zechcesz

redakcja naTemat
19 maja 2024, 14:43 • 1 minuta czytania
Kto na wakacje 2024 wybiera się do Hiszpanii, ten zapewne słyszał już o rewolucyjnych wręcz zmianach, jakie w części tego państwa zaszły w sprawie zasad wypoczynku i imprezowania. Okazuje się jednak, że nowe prawo, które ma odstraszyć osoby prezentujące "turystykę niskiej jakości", wpływa nie tylko na to, co dzieje się w barach i klubach, ale też na ofertę all inclusive. I to znacząco!
Rewolucyjna zmiana ws. oferty all inclusive na Majorce. Fot. SplashNews.com / East News; Franz Marc / Travel Collection / East News

Hiszpanie znosili ich przez długie lata, ale teraz mówią stanowcze "nie" turystom, którzy ich kraj chcą odwiedzać tylko po to, aby imprezować bez żadnych hamulców. Przez dekady takich właśnie ludzi przyciągały niestety hiszpańskie wyspy, w tym szczególnie Majorka.


Wakacje w Hiszpanii od tego roku będą inne. Wielkie zmiany na Majorce

W wakacje 2024 sporo ma się tam jednak pozmieniać, przez co – jak informował już w naTemat.pl Alan Wysocki – wielu wczasowiczów nagle rezygnuje ze złożonych już w majorkańskich hotelach i apartamentach rezerwacji. Powodem jest przede wszystkim zmiana w podejściu do podawania turystom alkoholu.

Od początku tego sezonu w niektórych rejonach Majorki nie da się już wejść do baru czy klubu, zapłacić zryczałtowaną stawkę i pić tyle piwa, wina, wódki, whisky lub drinków, ile tylko się chce. Ba, na obszarze legendarnej imprezowej miejscówki Ballermann, która leży na północ od El Arenal, zabroniona jest nawet jakakolwiek reklama alkoholu.

W Playa de Palma i Magaluf obowiązuje "jedynie" zakaz spożywania alkoholu na ulicy i na plaży. Za to we wszystkich "imprezowych hotspotach" sklepom nie wolno sprzedawać alkoholu w godzinach od 21:30 do 8:00.

Turyście, który zostanie przyłapany na łamaniu nowych przepisów, na Majorce grozi kara w wysokości od 500 do nawet 1500 euro.

Czytaj także: https://natemat.pl/556808,czy-jestes-turysta-niskiej-jakosci-test

Takie konsekwencje mają spotkać zarówno osoby pijące w miejscach niedozwolonych, jak i tych, którzy napojów wyskokowych przy sobie (już) nie mają, ale w miejscach publicznych oddają mocz, wymiotują lub dopuszczają się "innych zachowań, które można powiązać z nadmiernym spożyciem alkoholu".

All inclusive bez nielimitowanego alkoholu. Już nie napijesz się, ile tylko zechcesz

Jak donosi teraz niemiecki serwis HolidayCheck.de, na zmiany przygotowane powinny być jednak też osoby, które puścić hamulce planowały w zaciszu hotelu oferującego opcję all inclusive. "Hotele mogą oferować tylko trzy napoje alkoholowe do danego posiłku. Za wszystko ponad to trzeba dodatkowo zapłacić. Nie można już podawać alkoholu poza posiłkami" – wyjaśniają Niemcy.

HolidayCheck.de radzi, aby nie lekceważyć wagi wprowadzonych na Majorce zmian. Serwis cytuje balearskiego ministra turystyki, który zapowiedział już prace nad dalej idącymi rozwiązaniami. Jaume Bauzá chce, aby wiele z przepisów punktowo wprowadzonych od maja jeszcze w tym roku zaczęło obowiązywać na całej wyspie.

Czytaj także: https://natemat.pl/556481,wakacje-w-turcji-tunezji-albanii-czy-egipcie-tych-kierunkow-nie-polecaja