
Od kilku tygodni Włosi za wstęp do historycznego centrum Wenecji w najbardziej atrakcyjne turystycznie dni pobierają opłatę w wysokości 5 euro od każdego, kto nie ma wykupionego noclegu w tym mieście. Jednak problemu zdaje się to nie rozwiązywać, więc już myślą tam nad zaostrzeniem kursu wobec niechcianych turystów.
Głośno jest też o zmaganiach Hiszpanów. W Barcelonie od dawna walczą z turystami zainteresowanymi wynajęciem taniego apartamentu na Airbnb, przekąszeniem czegoś na ulicy, wypiciem kilku drinków i szybkim powrotem tanimi liniami lotniczymi do domu. Kiedy taki turysta dodatkowo w mieście naśmieci, Katalończycy dostają białej gorączki.
Ich najnowsze pomysły na przeciwdziałanie overtourismowi? Utrudnienie dostępu do miasta i atrakcji. Wycieczkowce już nie cumują w dokach Muelle Barcelona Norte, a Moll Adosat, skąd dojazd w okolice np. La Rambla zajmuje pół godziny. "Tajną" dla turystów stała się natomiast linia autobusowa, którą najłatwiej dotrzeć do Parku Güell – samorząd wymusił na Google i Apple ukrycie jej w mapach.
Ostatnimi czasy spore emocje wzbudziły także zmiany na Majorce. W najpopularniejszych dotąd częściach wyspy z "turystyką niskiej jakości" postanowiono walczyć w ten sposób, że nawet w hotelach all inclusive wprowadzony został limit serwowanego gościom alkoholu. Tymczasem na Wyspach Kanaryjskich mieszkańcy już całkowicie stracili cierpliwość i wyszli na ulice z hasłami "Moratorium na turystykę!".
Zobacz także
"Turystyka niskiej jakości" to nie tylko problem Barcelony i Wenecji. Być może walczą z nią także w twoim ulubionymi miejscu
To zaledwie wycinek najgłośniejszych historii. Z napływem "turystów niskiej jakości" zmagają się w zasadzie wszystkie popularne destynacje.
Na wielbicieli piwa przywiezionego z Biedronki zaczynają skarżyć się Chorwaci. Turcy problemów z napływem gości, którzy nie wiedzą, co to napiwek, za to mają wielkie wymagania po uiszczeniu niewielkiej opłaty, postanowili walczyć poprzez sukcesywne podnoszenie cen w hotelach.
Problem świetnie znają także polscy hotelarze, gastronomowie oraz mieszkańcy najpopularniejszych turystycznie miejsc w górach i nad morzem.
A czy twój styl podróżowania również można uznać za "turystykę niskiej jakości"? Tego dowiesz się dzięki specjalnemu testowi, który przygotowaliśmy w naTemat.pl:
1 / 14 Czy na wczasach all inclusive korzystasz tylko z oferty hotelowej? Nie wychodzisz z obiektu, aby zjeść "na mieście", odwiedzić kluby, zakupić pamiątki lub zwiedzić lokalne atrakcje?
Twój wynik daje do myślenia, a może jest wręcz głośnym alarmem? Pamiętaj więc, że wspomniane w teście problemy nie zostały wydumane przez zblazowanych dziennikarzy. Wszystkie pytania dotyczą kwestii, na jakie najczęściej uskarżają się pracownicy hoteli, restauracji, handlowcy czy po prostu mieszkańcy atrakcyjnej turystycznie okolicy...
Zobacz także