Ostrzeżenia dotyczące globalnego ocieplenia stawiają na baczność polityków i aktywistów środowiskowych. Podważa je jedna z najbardziej renomowanych instytucji naukowych w Polsce - Polska Akademia Nauk, a dokładniej Komitet Nauk Geologicznych będący jego częścią. Naukowcy PAN studzą nastroje twierdząc, że nie jest to w pełni udowodnione - To naukowi szarlatani - mówi o nich dziennikarz Adam Wajrak.
Wiele organizacji od lat bije na alarm w sprawie niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą widmo globalnego ocieplenia - Wciąż nie rozumiemy tego jak duże zagrożenie związane jest z podnoszeniem się temperatury atmosfery - mówią. Ten nurt ma jednak swoich przeciwników. Świat naukowy jest podzielony. Po drugiej stronie barykady stoi miedzy innymi Polska Akademia Nauk. Komitet Nauk Geologicznych PAN w swoim oświadczeniu stwierdza jednoznacznie, że nie jest pewne, czy CO2 jest głównym czynnikiem zmian klimatycznych, dlatego działania, które podejmujemy aby zapobiec ocieplaniu się klimatu, mogą mieć skutek odwrotny od zamierzonego. Nie ma dowodów na to, że wzrost stężenia CO2 wynika z czynników antropogenicznych. Problem według naukowców uczelni jest znacznie bardziej złożony.
Komitet Nauk Geologicznych - globalne ocieplenie niewystarczająco udowodnione
Oficjalne oświadczenie wydane przez Komitet stwierdza, że stała zmienność jest podstawową cechą klimatu. Wywoływane jest przy tym przede wszystkim przez czynniki pozaziemskie - Na zmiany klimatu ma wpływ między innymi Słońce, cykle Milankowicza, chmury, aerozole, wulkany, tektonika płyt, cyrkulacja prądów w oceanach. Dwutlenek węgla jest tylko jednym z czynników, który wpływa na zmiany klimatu - mówi nam profesor Andrzej Żelaźniewicz, członek Komitetu Nauk Geologicznych PAN. Dodaje przy tym, że to w jakim stopniu antropogeniczny dwutlenek węgla (pochodzący z działalności człowieka) ma wpływ na zmiany temperatury na Ziemi wciąż pozostaje bez rzetelnej odpowiedzi - Modele klimatyczne, które korelują wzrost temperatury ze wzrostem CO2 nie są całkiem rzetelne. Nie biorą pod uwagę wielu czynników o których wspomniałem.
W historii Ziemi dominował klimat znacznie cieplejszy - po nim następował okres ochłodzenia. Według KNG PAN trudno, żeby z tą naturalną cyrkulacją walczyć - Ocieplenie i ochłodzenie następują po sobie. Wszystko zależy od okresu, który będziemy rozpatrywać. Jeśli bierzemy pod uwagę okres 10000 lat, to trend temperatury wskazuje na ochłodzenie a nie ocieplenie klimatu. W ciągu ostatnich 2,5 milionów lat było 45 okresów ochłodzeń i ociepleń - mówi profesor Żeleźniewicz. O ociepleniu można mówić tylko wtedy, kiedy rozpatrujemy ostatnie lata.
Przy tym wszystkim profesor ostrzega, że wymuszanie drastycznego ograniczenia wydzielania dwutlenku węgla to dla Polski katastrofa gospodarcza. Tylko Unia wprowadza takie regulacje emisji CO2, mając przy tym udział w jego produkcji na poziomie zaledwie kilkunastu procent. A najwięksi "truciciele" to USA, Chiny i Indie, które żadnych regulacji nie chcą przyjąć.
Dodaje przy tym, że KNG PAN nie neguje potrzeby oszczędzania zużycia paliw kopalnych - Wprost przeciwnie bo węgiel czy inne kopalne źrodla energii są nieodnawialne. Powinno się je stopniowo zastępować energią odnawialną, czy termojądrowa.
Globalne ocieplenie to niepodważalny fakt
W rozmowie z nami stanowisko Polskiej Akademii Nauk krytykuje Adam Wajrak, dziennikarz "Gazety Wyborczej", aktywista działający na rzecz przeciwdziałania skutkom globalnego ocieplenia - Żaden poważny klimatolog panu nie powie, że globalnego ocieplenia nie ma. To jest kompromitujące, że w ogóle z takie głosy się w Polsce pojawiają. Nasi naukowcy zatrzymali się na publikacjach z lat 60. A mamy program na Antarktydzie, który pokazuje, że stężenie CO2 nie było tak wysokie od 600 tysięcy lat. Oni nie są po prostu na bieżąco z naukowymi publikacjami.
Krytykuje też naukowców stojących za tymi stwierdzeniami - To nie jest tak, że są naukowcy równi naukowcom. Są naukowcy z renomą i są naukowcy, których głos ma mniejszą wartość. Nauka dzisiaj opiera się na publikacjach i cytowaniu. Nie ma wątpliwości, że globalne ocieplenie ma miejsce, bo wszyscy renomowani naukowcy na świecie tego dowodzą i jednoznacznie tak stwierdzają. W powietrzu zwiększa się stężenie nie tylko CO2 ale też sadzy czy metanu. I to są fakty - podkreśla.
- Mamy ludzi, którzy są naukowcami, i tych, którzy nimi nie są. Część naukowców w Polsce uprawia naukową szarlatanerię. W Polsce bardzo dużo ludzi neguje istnienie tego faktu. Naukowcy wysnuwający takie stwierdzenia nie istnieją na światowej arenie nauki. Są po prostu słabymi naukowcami. Jeśli mają oni dowód na to, że CO2 nie wpływa na podnoszenie się temperatury w atmosferze, to niech to opublikują. Zobaczymy czy dostaną miejsce w Science, albo Nature. Ma Pan dwie strony, i któraś z nich musi po prostu kłamać - kończy Adam Wajrak. ZOBACZ TEŻ: Nasz bloger rozpatruje argumenty obu stron dyskusji
Stanowisko PAN wyrażone zostało już trzy lata temu w liście zamieszczonym na stronie KNG PAN: