Mandaryna Wiśniewska, znana jako Mandaryna, ma dwoje dzieci ze związku z Michałem Wiśniewskim: syna Xaviera i córkę Fabienne. Jej najstarsza pociecha od kilku lat jest szczęśliwie zakochana, a wybranka Xaviera Wiśniewskiego również ma znane nazwisko. To młodsza siostra Sebastiana Fabijańskiego. A co Mandaryna sądzi o swojej przyszłej synowej? Powiedziała wprost.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Xavier Wiśniewski to najstarsze dziecko Michała Wiśniewskiego i Marty "Mandaryny" Wiśniewskiej. Po maturze nastolatek dostał się na dziennikarstwo, ale ostatecznie jego przygoda z uczelnią nie trwała zbyt długo. Zdecydował rzucić studia i oznajmił, że na ten moment jego priorytetem jest uniezależnienie się od ich pomocy finansowej.
Podobnie jak rodzice ma zacięcie do artystycznych kierunków. Od lat tańczy, a od jakiegoś czasu także nagrywa muzykę. Wraz ze swoją mamą i siostrą Fabienne Wiśniewską współprowadzi szkołę tańca, występuje też na koncertach Mandaryny.
Xavier Wiśniewski spotyka się z Weroniką Fabijańską. Mandaryna o ich relacji
Prywatnie 21-letni Xavier Wiśniewski od kilku lat spotyka się z Weroniką Fabijańską, swoją równolatką. To młodsza siostra aktora Sebastiana Fabijańskiego, który swego czasu budził spore kontrowersje. Ostatnio walczył w Fame MMA, ma też synka Bastiana z influencerką Julią "Maffashion" Kuczyńską.
Fabijańska również jest tancerką, a także choreografką. Z Xavierem spotkali się w pracy – najpierw zaprzyjaźnili, a potem zakochali. Obecnie dziewczyna Xaviera Wiśniewskiego pracuje również z jego matką.
W rozmowie z Pudelkiem Mandaryna wyjawiła, jakie ma relacje z partnerką swojego najstarszego syna. – Xavier jest z Wercią już parę lat i ja po prostu czuję, że mam jeszcze jedną córkę i przyjaciółkę, bo też razem pracujemy. I to jest super. Dzisiaj Wercia zrobiła całą choreografię do tego koncertu (koncertu Mandaryny na 18. urodziny Pudelka – red.), bo jest świetnym choreografem i to wszystko jej zasługa – mówiła z czułością.
46-letnia Wiśniewska opowiedziała też o swoich dzieciach: Xavierze i 20-letniej Fabienne, które ma wraz z Michałem Wiśniewskim. Wyznała, że udaje jej się łączyć rolę mamy i szefowej.
– Wychowałam swoje dzieci chyba naprawdę całkiem nieźle, bo pracuje mi się z nimi dobrze. Prowadzimy razem szkoły tańca, koncertujemy razem. Są świetnymi tancerzami i są takim moim wentylem bezpieczeństwa. Dzisiaj też ze mną byli na scenie. No i fajnie. My tego życia nie rozdzielamy. Lubimy razem imprezować, razem pracować, razem wyjeżdżać na wakacje – opowiadała Mandaryna.
Michał Wiśniewski o byciu ojcem. Mówił o relacji ze swoimi dziećmi
Michał Wiśniewski, były mąż Marty Wiśniewskiej, ma na koncie pięć małżeństw i jest ojcem sześciorga dzieci: dorosłych już Xaviera i Fabienne (z małżeństwa z Martą Wiśniewską), dwóch nastolatek Etiennette i Vivienne (ze swoją trzecią żoną Anną Świątczak) oraz dwóch maluchów: Falco i Cloë z obecną małżonką Polą Wiśniewską.
Warto dodać, że Pola ma dwie córki – Julię i Polę oraz synów – Adama i Piotra. Kobieta strzeże jednak ich prywatności i nie pokazuje ich wizerunku w social mediach. Łącznie Wiśniewscy mają więc "na utrzymaniu" dziesięć pociech.
W rozmowie w naTemat w ubiegłym roku Wiśniewski opowiedział o swoich dzieciach, które nazwał niegdyś "swoimi największymi przebojami". – Moje dzieci były bardzo przemyślane. Nie było żadnych wpadek. Niczego, co sprawiłoby, że zastanawiałbym się, czy było warto. Absolutnie było warto – mówił w rozmowie z Anetą Olender.
A jaki ma kontakt z pociechami? (...) Staram się te relacje utrzymywać na przyzwoitym poziomie, na poziomie przyjacielskim. Do końca życia będziemy poświęcać temu czas. Poza tym kiedyś pewnie będą wnuki, więc być może trzeba będzie się zaangażować i w ich wychowanie – być może, bo nie wiadomo, czy tego dzieci będą chciały – zastanawiał się Wiśniewski.
I dodał: "Trójka już wyszła z domu. Na razie uczą się żyć, ale jak to w życiu bywa – potrafi ono być bardzo zaskakujące, napisać scenariusz, przy pomocy samego zainteresowanego, który sprawi, że coś przyjdzie niespodziewanie. Jesteśmy gotowi, żeby w takiej sytuacji zareagować, ale nie chcemy mówić im, jak mają żyć. Cały drogowskaz na to życie został im dany. Jednak w jakim stopniu one z tego skorzystają, zależy tylko od nich".