
O śmierci Janusza Rewińskiego poinformował za pośrednictwem portalu X jego syn, Jonasz Rewiński. "Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół" – czytamy.
Największą sławę przyniosła mu kultowa rola Stefana "Siary" Siarzewskiego z "Kilera". W latach 90. była to jedna z najpopularniejszych postaci polskiego kina. Aktora mogliśmy też oglądać w "Rysiu" czy "Podróżach pana Kleksa".
Rewiński przez lata był związany ze sceną kabaretową. Jeszcze podczas studiów aktorskich występował w Piwnicy pod Baranami. Potem pojawiał się u boku Zenona Laskowika w kabarecie TEY. W latach 80. stworzył słynny duet z Bohdanem Smoleniem. Zainteresowaniem cieszył się też jego udział w kabarecie Olgi Lipińskiej.
Janusz Rewiński nie żyje. Przed laty założył Polską Partię Przyjaciół Piwa
Janusz Rewiński był nie tylko aktorem filmowym i teatralnym, ale w swojej karierze mógł pochwalić się również mandatem poselskim, który sprawował w latach 1991-1993 z ramienia Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Słynny aktor był pomysłodawcą tego ugrupowania. Geneza organizacji wiąże się z programem telewizyjnym "Skauci piwni" z lat 80., przy którego realizacji pracowali m.in. Krzysztof Piasecki, Bohdan Smoleń i Stanisław Zygmunt.
– Wydaje mi się, że pomysł na partię przyszedł do głowy nam, Skautom, jako kontynuacja naszego programu telewizyjnego. Może i był to pomysł redakcji "Pana", którą ceniliśmy, bo nie była trybunopodobna – mówił Rewiński w wywiadzie z Markiem Henzlerem dla "Polityki".
Rewiński został pierwszym prezydentem PPPP, zaś wiceprezydentem – Adam Halber. W partyjnym programie, który wcale nie był żartem, pojawiło się kilka postulatów związanych z tematem kultury picia. PPPP proponowała m.in. zmiany ws. marż za sprzedaż wódki w gastronomii, a także zwiększenie rozwoju lokalnych browarni. Oprócz kwestii alkoholu PPPP starała się podnosić społeczną świadomość dotyczącą m.in. bezołowiowej benzyny.
W wyborach parlamentarnych w 1991 roku Polska Partia Przyjaciół Piwa zdobyła 3,27 proc. poparcia i tym samym wprowadziła do Sejmu 16 posłów. Niedługo potem podzieliła się na dwie frakcje. Małe Piwo reprezentowali Adam Halber, Krzysztof Ibisz i Adam Piechowicz, zaś Duże Piwo – Janusz Rewiński, Leszek Bubel, Tomasz Holc i 10 pozostałych posłów.
– Z piwem nie mieliśmy nic wspólnego, natomiast kilku z nas miało doświadczenie w kierowaniu firmami polonijnymi. Skrzyknęliśmy się i opracowaliśmy 10-punktowy program gospodarczy. Wyborców nie pociągają jednak programy, tylko znane gęby, zwłaszcza te śmieszne, i dlatego z piwoszami wystartowaliśmy do Sejmu – wspominał Holc na łamach "Polityki".
QUIZ: Jak dobrze pamiętasz film "Kiler"?
1 / 17 Coś łatwego na początek. Jak miał na imię Kiler?
Fot. Kadr z "Kilera"
W kolejnych wyborach do Sejmu PPPP zdobyła zaledwie 0,1 proc. głosów i zakończyła swoją działalność.