Fot. Filip Naumienko / REPORTER
Reklama.

– Głęboko wierzę w naszych żołnierzy – przekonywał Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z mediami, które poświęcono wyjaśnieniu skandalu, jaki wywołała niedawna publikacja portalu Onet.pl.

Kosiniak-Kamysz o skandalu ze strzelającymi żołnierzami: Nigdy nie zostali aresztowani

Wicepremier zapewnił, że swą wiarę pokłada także w wojskowych, którzy popadli w kłopoty z prawem po oddaniu strzałów ostrzegawczych w celu odparcia naporu migrantów na granicę polsko-białoruską. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej zapewnił, iż wbrew wcześniejszym doniesieniom żołnierze ci "zostali zatrzymani, ale nigdy nie zostali aresztowani".

Sonda

Czy żołnierze strzegący granicy powinni ostrożniej używać broni?

643 odpowiedzi

Nie było wniosku o areszt ze strony prokuratury. Zresztą prokuratura wyda dzisiaj oświadczenie i tam będzie, myślę, wszystko wyjaśnione – zapowiedział Kosiniak-Kamysz. Z jego relacji wynikało także, iż odpowiedni dowódca "od razu po zdarzeniu udał się na miejsce z prawnikiem i psychologiem".

Jacek Ozdoba z interwencją na konferencji prasowej. "Nie macie wstydu, pluliście na mundur!"

Wszystko to, co miał do powiedzenia minister obrony narodowej nie usatysfakcjonowało jednak Jacka Ozdoby z Suwerennej Polski, który konferencję prasową postanowił wykorzystać do przeprowadzenia "interwencji poselskiej".

– Jak panu nie jest wstyd w sytuacji, kiedy za naszą wschodnią granicą toczy się regularna wojna hybrydowa, nasi żołnierze są narażani na utratę życia bądź zdrowia, a pan nie wychodzi, nie broni polskiego munduru?! – grzmiał przedstawiciel opozycji.

logo
Poseł Jacek Ozdoba z Suwerennej Polski na konferencji prasowej w MON. Fot. Filip Naumienko / REPORTER

– Czy pan sobie zdaje sprawę, że dzisiaj użycie środków przymusu bezpośredniego, ochrona własnego życia funkcjonariuszy będzie obarczona tym, że nie stoicie za nimi murem? – kontynuował Ozdoba.

Nie macie wstydu, jeszcze niedawno pluliście na polski mundur! Razem z Donaldem Tuskiem pozwalał pan na to, żeby żołnierze polscy byli wyzywani, żeby wręcz w kampanijny scenariusz wpisywał się film "Zielona granica", a pan nie reagował, kiedy celebryci i wasi politycy na granicy wpisywali się w scenariusz Federacji Rosyjskiej.

Jacek Ozdoba

do ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza

Kosiniak-Kamysz na te zarzuty odpowiedział serią własnych pytań, na które... od razu sam wymownie odpowiadał. – Czy zbudowaliście zaporę, która jest nie do przejścia, bo tak mówiliście? Nie, musimy ją dzisiaj wzmacniać. Czy zmieniliście przepisy w zakresie użycia broni? Nie, musimy to teraz zrobić my – usłyszał od niego Ozdoba.

– Czy zrobiliście pomoc prawną dla żołnierzy, jeżeli są w takiej sytuacji, gdy są prowadzone wobec nich dochodzenia? Nie, przez osiem lat tego nie zrobiliście – kontynuował wicepremier.

– Dlaczego nie przeprowadziliście tych zmian, dlaczego nie macie teraz też honoru uderzyć się we własne piersi? – zapytał ziobrystę.

Czytaj także: