Pokazali autokar Polaków na Euro. W sieci burza: "Tylko tęczy brakuje"
Marek Deryło
11 czerwca 2024, 15:56·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 czerwca 2024, 15:56
Wiadomo już, jakim autokarem w trakcie Euro 2024 będzie podróżować reprezentacja Polski. Widnieją na nim między innymi podobizny czarnoskórych kibiców, co nie spodobało się niektórym polskim internautom. "Powoli wygaszana jest narodowość" – czytamy w komentarzach.
Reklama.
Reklama.
Biało-Czerwoni mają za sobą dwa wygrane sparingi (3:1 z Ukrainą oraz 2:1 z Turcją), teraz skupiają się już wyłącznie na Euro 2024, które na niemieckich boiskach rozpocznie się już w czwartek 14 czerwca.
Bazą dla naszej kadry będzie Hanower – piłkarze i sztab dotrą tam we wtorek wieczorem. Wcześniej organizatorzy zaprezentowali autokar, którym Polacy będą podróżować po Niemczech.
Autokar polskiej kadry na Euro 2024. W sieci burza o to, co zdobi pojazd
Swój pierwszy mecz w grupie zagramy z Holandią w Hamburgu (16 czerwca), następnie reprezentacja pojedzie do Berlina na spotkanie z Austrią (21 czerwca), natomiast ostatni mecz rozegramy w Dortmundzie z Francją (25 czerwca).
Nasza kadra trasę będzie pokonywać nowym autokarem (choć z jednym wyjątkiem – na mecz do Berlina piłkarze mają jechać pociągiem).To luksusowy mercedes– taki sam model będzie do dyspozycji dla wszystkich reprezentacji, które wystąpią na Euro. Ten "polski" został stworzony w bardzo kolorowej kompozycji.
Widnieje na nim nazwa naszego kraju i podobizny osób (kibiców) różnych narodowości. I właśnie to nie do końca spodobało się niektórym polskim internautom.
Zdjęcia w mediach społecznościowych opublikowała między innymi TVP Sport. Na Facebooku liczba komentarzy wynosi około 1000, a więc istotnie wygląd autokaru poruszył naszych rodaków. Niektórym nie podoba się jednak, że pojazd zdobią podobizny czarnoskórych osób.
Ktoś ironicznie napisał: "Tylko tęczy brakuje". Ktoś inny dodał: "Grafika na autobusie kojarzy się ze wszystkim, tylko nie z Polską". "Powoli wygaszana jest narodowość"; "Afrykanie kibicują naszym"; "5 postaci na autobusie, z czego trzy ciemnoskóre. Sama Polska"; "Wszędzie ta poprawność polityczna..." – czytamy w innych komentarzach pod postem.
Dramat Roberta Lewandowskiego tuż przed Euro
Pierwszy mecz na Euro Biało-Czerwoni rozegrają już w najbliższą niedzielę i już wiadomo, że na pewno na murawie nie zobaczymy Roberta Lewandowskiego. Coś, co w poniedziałkowym sparingu z Turcją wyglądało na drobny uraz, okazało się kontuzją poważniejszą.
Wcześniej dochodziły do nas głosy, że nasz kapitan tylko lekko naciągnął mięsień dwugłowy uda i zszedł z boiska w pierwszej połowie, ponieważ nie chciał ryzykować i "dmuchał na zimne". We wtorek komunikat wydano na profilu "Łączy nas piłka" w serwisie X.
– Dzisiaj w Enel–Med Szpital Centrum przeprowadziliśmy badania trzech zawodników, którzy ucierpieli w meczu z Turcją – przekazał lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski.
– Paweł Dawidowicz doznał naciągnięcia mięśnia czworogłowego uda. W przypadku Karola Świderskiego badanie wykazało skręcenie stawu skokowego bez znacznych uszkodzeń. Obaj zawodnicy po wdrożonym leczeniu powinni wrócić do pełnego treningu w ciągu 3-4 dni – dodał.
– U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu turnieju. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu, przeciwko Austrii – poinformował doktor Jaroszewski.