No i stało się. Pomysłodawcy plebiscytu "Dzban Roku" dostarczyli statuetkę byłemu ministrowi edukacji Przemysławowi Czarnkowi. Jak przy tym zaznaczyli, polityk PiS "usilnie pracuje" na kolejne wyróżnienie. "Nie mówimy więc żegnaj, Przemysławie – a do zobaczenia!" – napisali.
Reklama.
Reklama.
Dzban Roku to satyryczny plebiscyt organizowany przez twórców popularnego instagramowego profilu Make Life Harder oraz Michała Marszała z tygodnika "NIE". Jego laureatami zostają osoby, które w poprzednim roku błysnęły wyjątkowo nietrafionymi wypowiedziami lub działaniami w przestrzeni publicznej.
W styczniu ogłoszono, że Dzbanem Roku 2023 został były już minister edukacji Przemysław Czarnek. Wyróżnienie przyznano mu za... całokształt twórczości. Prominentny polityk PiS wygrał mimo bardzo mocnej konkurencji ze strony Grzegorza Brauna, posła Konfederacji, który zasłynął akcją z gaszeniem chanukowych świec na sejmowym korytarzu. Czarnek zdobył w głosowaniu internautów 309 632 głosy, jego rywal zaś 152 205.
Gwoli kronikarskiego obowiązku dodajmy, że w gronie nominowanych do tytułu znaleźli się też Danuta Holecka, Oskar Szafarowicz, Adam Glapiński, abp Marek Jędraszewski, Janusz Kowalski oraz Sebastian Fabijański.
Dostarczyli Czarnkowi statuetkę "Dzbana Roku"
Ponieważ Dzban Roku to w tym roku nie tylko tytuł honorowy, ale też fizyczne dzieło sztuki, na autorów plebiscytu spadł obowiązek dostarczenia nagrody laureatowi. Stało się to właśnie teraz.
"Dziś urodziny Przemysława Czarnka. Długo czekaliśmy na ten dzień, by zawieźć mu w prezencie statuetkę Dzbana Roku. Jedną do biura poselskiego do Lublina, a drugą dla pewności do Sejmu. Mamy czerwiec, a pan poseł usilnie pracuje na kolejną nagrodę. Nie mówimy więc żegnaj, Przemysławie – a do zobaczenia!" – napisał Michał Marszał na swoim Instagramie.
Jak pisaliśmy w naTemat, statuetka dzbana wyszła spod zręcznych dłoni rzeźbiarzy z pracowni Laskowski – Sandecki. Przedstawia ona podobiznę polityka PiSi jest naprawdę imponujących rozmiarów.
Przemysław Czarnek... dumny z Dzbana Roku
Jeśli komuś przyszło na myśl, że zwycięstwo w plebiscycie urazi dumę Przemysława Czarnka, był w głębokim błędzie. Po ogłoszeniu wyników byłego ministra najwyraźniej rozpierała duma, a przynajmniej tak można było wnioskować z jego słów.
– Drodzy lewacy, polecam się na przyszłość, jeszcze dwie takie nagrody "Dzban Roku" i pewnie zamiast 121 tys. będę miał 150 tysięcy (głosów – red.). Robicie mi tylko dobrze, ogromnie dziękuję. Postawię sobie ten dzban w biurze poselskim na biurku i będę przy nim nagrywał filmy: "Polskość to nie wstyd, polskość to duma" – skomentował Czarnek w rozmowie z Robertem Mazurkiem w programie "Godzina Zero".