
Mężczyzna z Teksasu zginął, jego partnerka kobieta została ranna w wyniku porażenia prądem w wannie z hydromasażem w kurorcie w Meksyku. Jak podają lokalne media 43-letni Jorge Guillen przebywał w jacuzzi z 35-letnią Lizette Zambrano, gdy oboje zostali porażeni prądem elektrycznym. Turyści pochodzili z El Paso w Teksasie.
Do zdarzenia doszło w kompleksie prywatnych apartamentowców w Puerto Peñasco w Sonorze – podali miejscowi urzędnicy. Z kolei lokalne media opublikowały film z tego tragicznego wypadku. Widać na nim ludzi, niektórzy krzyczą, tłoczą się wokół wanny z hydromasażem, podczas gdy ktoś próbuje uciskać klatkę piersiową osoby leżącej na ziemi.
Świadkowie zdarzenia próbowali pomóc parze w jacuzzi, ale nie byli w stanie. Jedna z kobiet, znajoma pary, mówiła mediom, że ona sama również została porażona prądem, gdy chciała wyciągnąć poszkodowanych z wanny.
Ostatecznie udało się uratować tylko kobietę. Lizette Zambrano została już przetransportowana do Stanów Zjednoczonych. Jak podaje NBC News, jest ona w szpitalu w stanie krytycznym.
Śledczy spróbują "ustalić przyczynę awarii elektrycznej" – oznajmiło biuro prokuratora generalnego. Podejrzenia padły na nieprawidłowe okablowanie całej instalacji.
Czy boisz się korzystać z jacuzzi?
38 odpowiedzi
Prąd zabija na całym świecie
O tym, jak groźny jest prąd elektryczny, przekonali się właśnie polscy turyści. Tuż obok grupy turystów przechodzących przez przełęcz Łącznik w górach Izerskich (Karkonosze) uderzył piorun. Są poszkodowani, ale nie ma poważnie rannych. Ratownicy GOPR zwieźli już turystów do Świeradowa-Zdroju. Wiadomo, że w grupie ok. 20 turystów były też dzieci. Jeleniogórskie pogotowie ratunkowe poinformowało media, że początkowo spodziewało się 4 osób rannych. W trakcie trwania akcji okazało się, że poszkodowanych jest więcej. Trójka z nich trafiła do szpitala. Pogotowie informuje, że poważnie rannych na szczęście nie ma. Wśród obrażeń dominują te lekkie oraz oparzenia.
Choć tym razem obyło się bez ofiar, musimy pamiętać, że pioruny w górach niestety zbierają śmiertelne żniwo. W zeszłym roku po ukraińskiej stronie Beskidów trzyosobową rodzinę zastała burza. Niestety nie zdążyli zejść ze szczytu, uderzenie pioruna zabiło ojca i nastoletnią córkę. Dwa lata temu przebywający na Giewoncie turysta został porażony piorunem. Poszkodowany został przetransportowany śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. Młody chłopak z Ukrainy, który w górach był na urlopie, zmarł w szpitalu. O tragicznym wypadku na Giewoncie i koszmarze, który przeżyli 22 sierpnia 2019 roku turyści, starający się wejść na jedną z ukochanych gór Polaków, słyszał chyba każdy. Cztery osoby zmarły, a ponad 150 turystów zostało poszkodowanych. Burza, która przeszła w górach w roku 2019 była najtragiczniejszym zdarzeniem od 80 lat.
Zobacz także