Ks. Krzysztof K. to były misjonarz, który przez ponad 20 lat pracował między innymi na Łotwie oraz w Kazachstanie. Z ustaleń mediów wynika także, że już w 2014 roku do zakonu chrystusowców, do którego należał, dotarły pierwsze sygnały o tym, że duchowny mógł dopuścić się okrutnego przestępstwa.
– W październiku 2014 roku w Towarzystwie Chrystusowym otrzymaliśmy pisemne zgłoszenie od jednej z poszkodowanych Krzysztofa K. Zgłoszenie zostało przesłane przez pełnomocnika prawnego poszkodowanej. Na podstawie tego zgłoszenia władze naszego zgromadzenia natychmiast podjęły decyzję o wszczęciu postępowania w tej sprawie – powiedział Onetowi ks. Marek Grygiel SChr, rzecznik zgromadzenia.
K. został wydalony ze stanu duchownego na początku 2018 roku, a – jak podaje portal – na początku sierpnia 2023 usłyszał prawomocny wyrok za wykorzystywanie seksualne osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Jak czytamy, decyzja miała zapaść przed Sądem Okręgowym w Poznaniu i taka informacja została przekazana przez polskie MSZ do kapituły Orderu Odrodzenia Polski.
W 2011 roku duchowny otrzymał bowiem z rąk ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski – za swoją pracę polonijną, społeczną, kulturotwórczą, a także harcerską.
Dziennikarze Onetu ustalili, że 12 czerwca kapituła Orderu Odrodzenia Polski skierowała do Kancelarii Prezydenta uchwałę, w której zwróciła się z wnioskiem o pozbawienie Krzysztofa K. tego ważnego państwowego odznaczenia.
Jest ono przyznawane na mocy Ustawy o orderach i odznaczeniach, znajduje się w niej również zapis (art. 36), który mówi, że: "prezydent może podjąć decyzję o pozbawieniu orderów i odznaczeń na wniosek Kapituł Orderów [...] w razie stwierdzenia, że: odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu lub odznaczenia".
Co ciekawe, wniosek kapituły miał nie zyskać jednomyślności wśród jej członków. – Prawomocny wyrok nie powinien budzić naszych wątpliwości. Kapituła wystąpiła o uzasadnienie wyroku, z którego wynika, że duchowny został skazany prawomocnie na trzy lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności, a do tego na pięć lat pozbawienia praw publicznych – przekazał kanclerz kapituły.
Kancelaria Prezydenta przekazała z kolei, że wniosek nie wpłynął jeszcze na biurko Andrzeja Dudy. Nie wiadomo też, jaką decyzję podejmie prezydent.
Krzysztof K. był przed laty między innymi proboszczem parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Czkałowie w Kazachstanie. Tam tworzył struktury parafialne i polonijne.
O jego działalności informowały także media. K. odpowiadał za budowę kościoła i plebani, a także kupił i wyremontował budynek, w którym powstał Dom Polski z największą polonijną biblioteką w Azji Środkowej.