Stacja RMF FM podała w czwartek (20 czerwca), że trzytygodniowe dziecko w trybie pilnym zostało przyjęte na oddział noworodkowy gorzowskiego szpitala. Jego stan był ciężki. "Było reanimowane, ma krwiaki w głowie oraz odklejoną siatkówkę oka" – przekazała wówczas reporterka RMF MAXX Dorota Wleklik. Po południu niestety dziecko zmarło.
W sprawie zarzuty usłyszeli już rodzice malucha. Informację na ten temat podała prokuratorka Agnieszka Hornicka-Mielcarek z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim.
– Przesłuchaliśmy matkę i ojca dziecka i postawiliśmy zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci pokrzywdzonego – przekazała mediom. Rodzice nie przyznają się do winy.
Jak pisaliśmy również w naTema.pl, w ostatnich dniach marca do Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim trafiło inne 3-tygodniowe niemowlę. Początkowo niepokój lekarzy budziło głównie osłabienie.
Szybko jednak okazało się, że stan dziecka jest znacznie cięższy. Sprawą zajęli się wtedy śledczy. Rodzice noworodka zostali zatrzymani. Dziecko nie miało jednak obrażeń zewnętrznych, a wewnętrzne.
– Szpital w Gorzowie złożył zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa. Dziecko ma obrażenia. Prowadzimy czynności w tej sprawie. W środę 27 marca na polecenie Prokuratury Rejonowej w Gorzowie policjanci z Poznania zatrzymali rodziców – przekazała wtedy serwisowi gorzowianin.com prok. Agnieszka Hornicka-Mielcarek.
W kolejnych dniach konieczne było przewiezienie dziecka ze szpitala w Gorzowie do placówki w Poznaniu, by zapewnić mu lepszą opiekę medyczną. Dziecka jednak nie udało się uratować. Zmarło na początku kwietnia.