nt_logo

Kluczowe wieści ws. Marciniaka. "Marzenie sędziego Orsato odchodzi w niepamięć"

Marek Deryło

09 lipca 2024, 11:59 · 2 minuty czytania
Włoch Daniele Orsato, czyli jeden z głównych rywali Polaka w walce o sędziowanie finału Euro 2024, już wyjechał z Niemiec i jest w domu. "Faworytem stał się Marciniak" – piszą włoscy dziennikarze Sky Sports w kontekście meczu o złoto mistrzostw. Szymon Marciniak może więc rozbić bank – do finału mundialu i Ligi Mistrzów może dołożyć teraz finał Euro.


Kluczowe wieści ws. Marciniaka. "Marzenie sędziego Orsato odchodzi w niepamięć"

Marek Deryło
09 lipca 2024, 11:59 • 1 minuta czytania
Włoch Daniele Orsato, czyli jeden z głównych rywali Polaka w walce o sędziowanie finału Euro 2024, już wyjechał z Niemiec i jest w domu. "Faworytem stał się Marciniak" – piszą włoscy dziennikarze Sky Sports w kontekście meczu o złoto mistrzostw. Szymon Marciniak może więc rozbić bank – do finału mundialu i Ligi Mistrzów może dołożyć teraz finał Euro.
Szymon Marciniak był już sędzią finału mistrzostw świata oraz finału Ligi Mistrzów. Czy poprowadzi też finał Euro? Fot. Grzegorz Wajda/REPORTER

O tym, że szanse Szymona Marciniaka na sędziowanie finału Euro są bardzo wysokie, mówi też Rafał Rostkowski, były sędzia, obecnie ekspert TVP Sport. Podaje, że Daniele Orsato miał podpaść władzom UEFA nie najlepszą pracą podczas spotkania Portugalia – Słowenia w 1/8 finału.


Jeden z wpływowych ludzi europejskiej piłki – jak podkreślono na portalu TVP Sport: bardzo wiarygodny – miał zdradzić Rostkowskiemu: "Teraz finał jest dla Marciniaka". Ale...

Rostkowski przytacza też wypowiedź innej ważnej osoby, która mówi, iż sytuacja może się nagle zmienić, gdyż prezydent UEFA, Aleksander Ceferin, "w sprawach sędziowskich bywa nieobliczalny".

Szymon Marciniak i "polityka" w UEFA

Przed półfinałami Rostkowski pisał też sporo o "polityce", która odgrywać ma istotny wpływ na podejmowane decyzje dotyczące tego, kto poprowadzi kluczowe mecze w trakcie Euro. Były sędzia stwierdził wręcz, że Marciniaka pominięto w obsadzie półfinałów z "powodów politycznych" właśnie. Choć jednocześnie "pominięcie" Polaka mogło świadczyć o tym, że jest planowany dla niego decydujący mecz.

Pierwszy półfinał (wtorek 9 lipca, godz. 21:00) poprowadzi Słoweniec Slavko Vincić. Na Allianz Arena w Monachium zmierzą się Hiszpanie i Francuzi. Rozjemcą w drugim spotkaniu Holandia-Anglia (środa 10 lipca o godz. 21:00 na Signal Iduna Park w Dortmundzie) będzie Niemiec Felix Zwayer.

Rostkowski komentował na portalu TVP Sport: "Niestety, ale jedyne widoczne uzasadnienie dla wyznaczenia tych sędziów na takie mecze jest takie, że Zwayer jest reprezentantem gospodarzy turnieju, a za Vinciciem przemawia poparcie ze strony Vlado Sajna, bardzo wpływowego członka Komisji Sędziowskiej UEFA, i Aleksandra Ceferina, prezydenta UEFA. Obaj też są Słoweńcami".

Następnie polski ekspert przypominał, iż obaj sędziowie popełniali już na Euro dość poważne błędy. Finał Euro 2024 odbędzie się w niedzielę 14 lipca na Stadionie Olimpijskim w Berlinie (godz. 21:00).

Szymon Marciniak może rozbić bank

Teraz Rostkowski pisze, że wszystko może zakończyć się bajecznie. Marciniak może zostać pierwszym sędzią, który do CV będzie mógł sobie wpisać: finał mistrzostw świata (2022), finał Ligi Mistrzów (2023), finał klubowych mistrzostw świata (2023) i finał Euro.

Czytaj także: https://natemat.pl/562640,toni-kroos-na-temat-imigrantow-gdy-moja-corka-bedzie-starsza