Burza po słowach Toniego Kroosa na temat imigrantów. "Gdy moja córka będzie starsza..."
Marek Deryło
08 lipca 2024, 12:04·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 lipca 2024, 12:04
Żegnający się z futbolem wybitny niemiecki pomocnik Toni Kroos zaskoczył ostatnio jedną ze swoich wypowiedzi. Komentując temat imigrantów w Niemczech mówił dość ostrożnie, ale jego słowa zostały w mediach wyostrzone. I zrobiło się bardzo gorąco.
Reklama.
Reklama.
Ostatnim meczem w karierze 34-letniego Kroosa było starcie Niemców z Hiszpanami w 1/4 finału Euro 2024. Gospodarze przegrali 1:2 po golu straconym w 119. minucie. Kroos już w maju zapowiedział, że ta impreza to jego pożegnanie – zarówno z reprezentacją, jak i Realem Madryt, w którym grał przez ostatnią dekadę.
W ostatnich dniach głośno jednak jest o nim ze względu na występ w podcaście Lanz&Precht. Ponieważ piłkarz kończy karierę, poruszono temat tego, gdzie będzie mieszkał jako sportowy "emeryt".
Toni Kroos o imigrantach. "Jak to porównać, by nie zostać osaczonym..."
Wielkim echem odbiła się przede wszystkim jedna wypowiedź piłkarza, z której, dla wzmocnienia efektu, usuwano w mediach łagodniejsze zdania (przytaczamy ją w całości za stroną RealMadryt.pl).
– Ciągle myślę, że Niemcy to świetny kraj. Naprawdę lubię tu być, ale to nie są do końca te Niemcy sprzed 10 lat, gdy wyjeżdżałem – mówił sześciokrotny triumfator Ligi Mistrzów. – Zmieniło się na pewno odczucie. Odczucie, bo nie mogę opisać tego nawet w większym stopniu, bo może po prostu już tak nie jest. Jak to porównać, by nie zostać osaczonym...
– Moje odczucie jest takie, że gdybym dzisiaj porównał Hiszpanię do Niemiec, to mam 7-letnią córkę.... Gdy będzie starsza, gdy skończy 13, 14, 15 i więcej lat, to gdyby ktoś mnie teraz zapytał: pozwoliłbyś córce przebywać poza domem o godz. 23 w Hiszpanii w wieku 14 lat czy raczej w wielkim niemieckim mieście? Myślę, że teraz skłaniałbym się bardziej ku Hiszpanii – stwierdził piłkarz.
Porównywał następnie mentalność Hiszpanów i Niemców, zwracał uwagę, że jego rodacy są mniej pozytywnie nastawienie do życia.
W końcu temat migracji pojawił się już bezpośrednio. – Myślę, że to coś naprawdę świetnego (że przyjmujemy tylu ludzi z otwartymi ramionami – red.), niemniej uważam, że nie jest to odpowiednio kontrolowane – mówił.
Toni Kroos o imigrantach. "Zbagatelizowaliśmy sprawę"
– Nie uważam, by odniesiono sukces, przyjmując to w głębi bardzo pozytywne podejście, które całkowicie wspieram, bo jest to coś nadzwyczajnego, że przyjeżdżają do nas ludzie i są szczęśliwi. Myślę po prostu, że zbagatelizowaliśmy tę sprawę i mamy za mało kontroli nad tym.
– To oczywiste, że gdy przyjeżdża wielu ludzi, to zawsze masz jakiś procent... –kontynuował. – Tak samo jest wśród Niemców, wśród których też mamy pewien procent...
– Jeśli jednak nie potrafisz rozdzielić ludzi, którzy nie są dla nas dobrzy, to na końcu sytuacja staje się trudna. I oczywiście wtedy podejście Niemców do tego tematu też staje się coraz bardziej podzielone. Jednak podstawowy pomysł, że ludzie tu przyjeżdżają, których oczywiście potrzebujemy, jest rewelacyjny i dobry.
Pogromcy Niemców, Hiszpanie, w 1/2 finału zagrają z Francuzami, mecz we wtorek o 21. W drugim półfinale Holendrzy zmierzą się z Anglikami (środa, godz. 21).