Silne burze i żar z nieba – tak można podsumować pogodę w lipcu. I nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie prognozy pogody miały zapowiedzieć chociaż chwilową ulgę od tych niebezpiecznych zjawisk.
Jeszcze noc z piątku na sobotę przyniosła niszczycielskie burze. Na skutek żywiołu, który uderzył w stolicę po północy w nocy z piątku na sobotę, i uszkodził linie energetyczne, przez znaczną część soboty nieczynnych było kilka galerii handlowych, a także IKEA.
Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec niebezpiecznej aury. Teraz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pogodowe pierwszego i drugiego stopnia dla północno-zachodniej i południowej części kraju.
Co więcej, komunikat w tej sprawie wydało też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. "Uwaga! Dziś (14.07) prawdopodobne burze, ulewny deszcz i silny wiatr. Możliwe podtopienia. W trakcie burzy znajdź bezpieczne schronienie" – przekazali w wiadomościach SMS do mieszkańców województw małopolskiego, podkarpackiego i lubelskiego.
IMGW prognozuje w niedzielę ulewne burze, opady deszczu oraz gradu. Porywy wiatru osiągną prędkość nawet do 90 km/h. Temperatura maksymalna wyniesie zaś od 22 stopni Celsjusza na zachodzie do 31 stopni na południowym wschodzie.
Także początek kolejnego tygodnia nie zapowiada spokoju w pogodzie. W poniedziałek wejdziemy z przelotnymi opadami deszczu. Burze możliwe są w regionach górskich. Temperatura wyniesie od 25 stopni Celsjusza na północy do 31 stopni na południowym wschodzie.
Jak pisaliśmy w naTemat, odrobiny spokoju zaznamy dopiero w czwartek. Według synoptyków IMGW jeszcze we wtorek znów doświadczą nas burze, grad i porywy wiatru o prędkości do 80 km/h. Wciąż także będziemy mierzyć się z wysokimi temperaturami. Termometry pokażą wartości od 26 do 32 stopni Celsjusza.
Okresowe rozpogodzenie nastąpi w środę. Prędko jednak przysłonią je przelotne opady deszczu. Burz z silnymi opadami powinni spodziewać się mieszkańcy wschodniej ściany Polski. Tam porywy wiatru mogą osiągnąć prędkość nawet do 70 km/h. Temperatura maksymalna wyniesie od 25 do 29 stopni Celsjusza.
A co czeka nas w czwartek? Możemy spodziewać się niższych temperatur i końca niebezpiecznych zjawisk pogodowych. Wtedy na termometrach zobaczymy "tylko" od 25 do 28 stopni Celsjusza. IMGW nie zapowiada burz ani silnych porywów wiatru. Słabe opady deszczu mogą wystąpić jedynie w regionach nadmorskich.
Osoby zmęczone upałami nie będą zadowolone, gdy zobaczą eksperymentalną prognozę na jesień. IMGW pokazało, że we wrześniu średnia temperatura przekroczy dotychczasowe normy.
Co to oznacza? – Wrzesień będzie cieplejszy, niż zwykle to notowaliśmy. [...] Przykładowo średnia miesięczna górna i dolna granica dla Warszawy to 13,3 i 14,8 stopnia Celsjusza. Czyli, jeśli zakładamy, że ten miesiąc będzie cieplejszy, to można zakładać, że średnia temperatura powietrza w stolicy przekroczy 14,8 stopni Celsjusza – powiedział ekspert IMGW Łukasz Droździoł.
I dodał: – Spójrzmy, jak wyglądały ostatnie wrześnie. Z lat 1981-2020 widzimy, że ciepły wrzesień był w 1982, potem w 1989. Potem mamy tego coraz więcej. To 2005, 2006, 2009, 2011, 2014, 2015, 2016 i 2020. Widzimy, że jest to związane ze zmianą klimatu.