20-letni milioner Piotr Kaszubski nie żyje? To tylko niesmaczny żart – przekonuje sam zainteresowany.
20-letni milioner Piotr Kaszubski nie żyje? To tylko niesmaczny żart – przekonuje sam zainteresowany. Zrzut ekranu z Facebooka Piotra Kaszubskiego
Reklama.
Piotr Kaszubski od samego początku swojej obecności w mediach i biznesie medycyny estetycznej budzi skrajne emocje. Jedni go nienawidzą, inni podziwiają. Sam zainteresowany gościł już na łamach naTemat dwukrotnie. Raz podczas wywiadu, drugi raz, gdy zastanawialiśmy się, czy jego wizerunek nie jest tylko reklamowym wymysłem PR-owców.
Znając marketingowy dryg Kaszubskiego można się zastanawiać, czy cała akcja związana z jego rzekomą śmiercią, to nie kolejny zaplanowany chwyt reklamowy. Od wczorajszego wieczora jego fanpage zyskał ponad tysiąc fanów, a od momentu podania informacji o śmierci (10:32 rano) liczby te jeszcze bardziej.
O co chodzi? Internet obiegła informacja o tym, że "20-letni Piotr Kaszubski zmarł ok. godziny 4 nad ranem w swoim domu". Lekarze, którzy przybyli na miejsce mieli stwierdzić zgon bez próby reanimacji. W informacji udziela się jeden z członków ekipy ratowniczej, który przekonuje, że "pan Kaszubski nie cierpiał". Podano także datę i miejsce pogrzebu.
logo
Zrzut ekranu z Oriet.pl

Trzy krótkie akapity wystarczyły, by informacja zaczęła żyć swoim życiem. W końcu do prima-aprilis został wtedy jeszcze jeden dzień, więc nikt nawet nie pomyślał, że mógłby to być żart. W końcu informację podał Onet – tak się przynajmniej wydawało. Wystarczy jednak spojrzeć dokładniej i od razu widać, że coś jest nie tak. Bowiem to nie Onet.pl, a Oriet.pl. Serwis ustylizowany na popularny portal informacyjny. W rzeczywistości Oriet.pl to generator wiadomości portalowych, który sam siebie określa także "dezinformatorem".
logo
Informacja o śmierci Piotra Kaszubskiego spowodowała gwałtowny wzrost jego popularności. Fanpage błyskawicznie zalały kondolencje. Pojawiło się także profile "Śp. Piotr Kaszubski na WAWEL" i "Piotr Kaszubski Na Zawsze w Naszych Sercach". 20-latek jeszcze wczoraj wieczorem zamieścił oświadczenie i zdjęcie z kartką "żyje".
Oświadczenie Piotra Kaszubskiego

Dzisiejsze media internetowe huczały o śmierci Piotra Kaszubskiego. Informacja trafiła również do moich znajomych i rodziny. Dziwnie się czułem czytając kondolencje na ścianie od dwudziestu tysięcy osób. Jeszcze dziwniej się czułem, słysząc roztrzęsiony głos bliskich w telefonie. Może czasem sposób moich wypowiedzi jest satyryczny i popada w egzaltowaną groteskę, jednak ten żart naprawdę był nie na miejscu. Dziękuję wszystkim za wsparcie, wypadku nie miałem i mam się dobrze. Przed tym jak odejdę, muszę przecież dokończyć Whitetime! :)) Buziaki, i jeszcze raz, wesołych świąt Piotrek CZYTAJ WIĘCEJ


Kaszubskiemu często zarzuca się, że dużo mówi, mało robi. Ot, taki typowy PR dla swojej firmy. 20-latek od jakiegoś czasu zdawkowo informował o swoim nowym produkcie. Ostatnio upublicznił pierwsze konkrety i choć sam zainteresowany przekonuje, że ktoś zrobił mu niesmaczny żart, to pewnie nikt nie zdziwiłby się, gdyby całą historia to kolejny wybieg marketingowy.
-----
Jak zwróciliście uwagę w komentarzach, za puszczenie w obieg fałszywej informacji o śmierci Piotra Kaszubskiego odpowiadają administratorzy facebook'owego profilu Puchałke. 20-latek jednak narzekać nie powinien, bo po raz kolejny wrócił na języki internautów. A na tym zależy mu wyjątkowo mocno.