Jak informował już nasz serwis TopNewsy, ciało zostało znalezione w miejscowości Dąbrowa Zielona w piątek o godz. 6 na szkolnym boisku. "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że było ułożone twarzą ku ziemi.
Od razu pojawiło się pytanie, czy są to zwłoki Jacka Jaworka, gdyż Dąbrowa Zielona leży obok Borowców. Ten mężczyzna od trzech lat jest poszukiwany ws. popełnienia potrójnego zabójstwa we wsi pod Częstochową.
Zapytaliśmy o to w Prokuraturze Okręgowej w Częstochowie. Śledczy nie są jednak w stanie tego obecnie potwierdzić, gdyż trzeba najpierw wykonać specjalistyczne badania.
– Będą przeprowadzone badania identyfikacyjne DNA. Wyniki spodziewane są na początku przyszłego tygodnia – powiedział w piątek po południu naTemat.pl rzecznik prasowy prok. Tomasz Ozimek. Jak dodał, wtedy będziemy mogli potwierdzić lub zaprzeczyć, czy są to złoki Jaworka. – Na chwilę obecną tego zrobić nie możemy – tłumaczył.
Śledczy przekazał ponadto, że ustalenia w tej sprawie są takie, że doszło prawdopodobnie do zamachu samobójczego. – Prawdopodobną przyczyną zgonu są obrażenia głowy, powstałe na skutek postrzelenia z broni palnej. Ta broń została na miejscu znaleziona. Będzie poddana badaniom przez biegłych balistyków – podsumował. Są to jedyne informacje, jakie prokuratura przekazuje w tej sprawie na ten moment.
O mężczyźnie mówi się, że jest "poszukiwanym numer jeden", powstają o nim nawet podcasty kryminalne, w których twórcy pytają, czy dokonał zbrodni doskonałej.
Wiadomo, że Jacek Jaworek został oskarżony o zabójstwo za pomocą broni palnej swojego brata, bratowej oraz bratanka. Podejrzany zbrodni na swoich krewnych miał dopuścić się 10 lipca 2021 roku w Borowcach. Dodatkowo prokuratura zarzuciła Jaworkowi nielegalne posiadanie broni oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem swojego brata i bratowej.
Mężczyzna jest poszukiwany już od trzech lat i mówi się o tym, że zapadł się pod ziemię. Mimo natychmiast rozpoczętych poszukiwań i zaangażowania w nie prawie 600 funkcjonariuszy policja nie znalazła żadnych znaczących poszlak, które pozwoliłyby ustalić miejsce ukrywania się podejrzanego. Za Jaworkiem wysłano list gończy, Europejski Nakaz Aresztowania, a nawet wystawiono czerwoną notę Interpolu.