Mieliśmy już sprośną amerykańską bajkę o imprezującej parówce i bułce do hot dogów, a teraz pora, by zabłysnąć mogli Norwegowie. "Spermageddon" – bo tak nazywa się film animowany w reżyserii Tommy'ego Wirkoli i Rasmusa A. Sivertsena – opowiada o życiu... plemników. Jak można się domyślić, zwiastun dzieła dla dorosłych oburzył, rozbawił i zażenował internautów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Gdy widzimy film animowany, od razu myślimy "oho, bajka dla dzieci". Meksykański reżyser Guillermo Del Toro od zawsze widział w animacji medium, dzięki któremu można opowiadać historie i dla dużych, i dla małych. Ba, twórca poklatkowego "Pinokia" od lat próbuje walczyć z błędnym postrzeganiem jego ukochanego stylu kręcenia.
Widząc zwiastun "Spermageddon", dzieci mogą pomyśleć, że to coś w sam raz dla nich, ale... niestety nie. Norweski film animowany o plemnikach i seksie stawia na dorosłą publiczność i – jakby to delikatnie ująć – jest pokręcony. Łączy w sobie zarówno "Sausage Party", jak i legendarną trylogię na podstawie prozy J.R.R. Tolkiena (nie, nie żartuję).
Zwiastun "Spermageddon" stał się hitem sieci (WIDEO)
Tak, Tommy Wirkola i Rasmus A. Sivertsen postrzegają "Spermageddon" jako godnego następcę "Sausage Party" i trylogii "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona. Film animowany podzielono na dwa wątki: pierwszy skupia się na zakochanych w sobie nastolatkach, którzy po raz pierwszy uprawiają seks, a drugi koncentruje się na plemniku Simonie Semenie (żyjącym w mosznie Jensena) i grupce jego przyjaciół, którzy wyruszają na poszukiwanie... Jaja.
"Spermageddon" wyprodukowały wytwórnie Qvisten Animation i 74 Entertainment, a dystrybucją zajęło się SF Studios. Premiera tytułu odbyła się 10 czerwca bieżącego roku podczas Annecy International Animation Film Festival we Francji.
Czy film spodobał się krytykom? Na Rotten Tomatoes animacja cieszy się 100 proc. pozytywnych recenzji (z 6 artykułów). "Taki natłok wulgarnego humoru może być momentami męczący. Czy tyle gier słownych z użyciem wyrazu 'wytrysk' (red. przyp. 'cum') naprawdę jest nam potrzebnych? Na szczęście twórcom filmu udało się utrzymać szybkie tempo" – napisał Jordan Mintzer z amerykańskiego czasopisma "The Hollywood Reporter".
Reakcje pod trailerem "Spermageddonu" też bawią. ""Zobaczyłem ten zwiastun na Reddicie i nie mogę uwierzyć, że jest prawdziwy"; "To wygląda jak te wszystkie plakaty filmowe Pixara generowane przez sztuczną inteligencję"; "Ale szambo"; "Co tu się do cholery wyprawia?"; "Niech twórcy pochwalą się, co brali przy tworzeniu tego arcydzieła" – czytamy w serwisie YouTube.