
Borys Bieriezowski zginął, bo nie przebaczył mu Władimir Putin? To zdaje się sugerować Jekaterina Sabirowa, która od kilku lat była partnerką zmarłego rosyjskiego oligarchy żyjącego na emigracji w Wielkiej Brytanii. - Mówił, że jedyną możliwością powrotu do Rosji i "odbudowy" jest przeproszenie Putina - zdradza kobieta.
REKLAMA
W rozmowie z rosyjskimi serwisem informacyjnym "The New Times" kobieta podkreśla, że Bieriezowski w żaden sposób nie dawał po sobie poznać, że myśli o samobójstwie. Młodziutka przyjaciółka oligarchy przyznaje jednak, że sen z powiek spędzała mu wciąż przegrana sprawa sądowa, w której brytyjski sąd zmusił go do wypłacenia ponad pięciu miliardów dolarów na rzecz innego wpływowego Rosjanina, Romana Abramowicza. Borys Bieriezowski miał twierdzić, że do niekorzystnego dla niego wyroku musiał przyczynić się Kreml.
Bieriezowski podobno czuł się też coraz bardziej osaczony i rozważał odstąpienie od nieustannej krytyki obecnych władz Rosji. - Mówił, że jedyną możliwością powrotu do Rosji i "odbudowy" jest przeproszenie Putina. Mówił o tym jak o ostatniej szansie - zdradza Jekaterina Sabirowa w rozmowie z rosyjskimi dziennikarzami. Co więcej, choć nie znaleziono listu pożegnalnego autorstwa Bieriezowskiego, gdzieś w jego domu być może powinna znajdować się kopia korespondencji skierowanej do... Władimira Putina.
A w niej słowa skruchy i błaganie dawnego przyjaciela o drugą szansę. - Widziałam rękopis. Przeczytał mi go. Prosił o wybaczenie i o możliwość powrotu do kraju - twierdzi kobieta. Oryginał na pewno jest tymczasem na biurku prezydenta Rosji. - Któregoś dnia powiedział mi: "voila, teraz czekamy na odpowiedź - wspominała Sabirowa. I dodała, że list z przeprosinami został wysłany późną jesienią ubiegłego roku.
Choć Jekaterina Sabirowa nie wierzy w samobójstwo swojego ukochanego, przyznaje, że do takich zachowań, jak błaganie Kremla o wybaczenie Bieriezowskiego miała skłaniać pogłębiająca się depresja. Pogrążony w marazmie oligarcha miał otwarcie przyznawać, że nie wie, co dalej robić. Miewał także spore problemy z bezsennością i od dłuższego czasu stronił od pokazywania się w towarzystwie.
Źródło: "The New Times"

