Ostatni wywiad Wojtka Szczęsnego w podcaście Kuby Wojewódzkiego odbił się szerokim echem w mediach. Postawa prowadzącego została mocno skrytykowana, ale to przecież nie pierwszy raz, gdy formaty showmana wywołują skrajne emocje. Oto sytuacje, o których wcześniej huczała cała Polska. Pamiętacie, jak Doda nawet kiedyś przerwała z nim rozmowę...?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O tym, że Kuba Wojewódzki to jedna z najbardziej znanych, ale często kontrowersyjnych postaci w polskim show-biznesie, nie trzeba chyba nikomu przypominać. Showman od kilku dekad robi karierę medialną. Oprócz swojego kultowego talk-show próbował też wybić inne formaty. Swego czasu w radiu Newonce słuchacze mogli natrafić na audycję, którą prowadził z Piotrem Kędzierskim.
Niedługo po tym, jak współpraca dziennikarzy ze słynną rozgłośnią zakończyła się, przeszli oni ze swoim autorskim podcastem do Onetu. Format jest nadawany do dziś. Zdarza się jednak, że podczas niektórych rozmów dochodzi do naprawdę zaskakujących zwrotów akcji, ostrych spięć czy szeroko komentowanych konfrontacji.
O tych momentach w podcaście "WojewódzkiKędzierski" było głośno
Założyciel Kanału Zero mocno skrytykował sposób prowadzanie rozmowy dziennikarza z bramkarzem naszej reprezentacji. Poszło między innymi o pytania dotyczące polityki, bowiem Wojewódzki chciał "docisnąć" Szczęsnego, aby ten przedstawił swoje poglądy.
– Przyjąłbyś order od Andrzeja Dudy i żonglował piłką w pałacu prezydenckim, trochę jak taki wynajęty cyrkowiec? – pytał. Z ust prowadzącego padły też słowa, czy Szczęsnemu nie jest wstyd nosić logo Orlenu na koszulce, a ponadto, czy nie mógłby powiedzieć o swoich poglądach nawet "w imię dobra".
"Szczęsny nie dał się wpuścić w maliny" – stwierdził po obejrzeniu wywiadu Stanowski, a pytanie Wojewódzkiego nazwał "kretyńskim". – Szczęsny w tym wywiadzie nie tylko obronił każdy rzut karny, ale za każdym razem złapał piłkę w ręce i strzelił gola z kontry – skwitował youtuber.
Po tym materiale Stanowskiego na Wojewódzkiego wylała się fala krytyki. Sam zainteresowany nie zamierzał jednak milczeć. Zaczął publikować wymowne posty na Instagramie m.in. o swoich "hejterach" czy oblaniu farbą jego portretu w restauracji, co miało być konsekwencją ostatnich komentarzy po wspomnianym wywiadzie.
Przypomnijmy, że przed laty aktor zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. O wygranej walce z nałogami opowiedział w swojej niedawno wydanej autobiografii.
– Pamiętasz, jak kiedyś zadzwoniłeś do mnie w dniu swoich urodzin i powiedziałeś, że jesteś samotny, że nikt o tobie nie pamięta i ja pojechałem do ciebie, dałem ci kurtkę skórzaną, napiliśmy się wina, celebrowaliśmy twoje urodziny, a po paru godzinach zadzwonili do mnie znajomi, że jesteś w klubie i opowiadasz, że Kuba chyba jest p***m, bo dał ci kurtkę bez okazji? – zaczął Wojewódzki.
– A w tej książce (autobiografii Koterskiego - przyp. red.) jestem pokazany nie jako ktoś, kto się z tobą zakolegował, zatroszczył, dał ci pracę i moim zdaniem mocny wizerunek, ale jako ktoś, kto z tobą rywalizował – stwierdził.
Oni też mieli swoje "pięć minut". Rozpoznasz tych celebrytów po jednym kadrze? [QUIZ]
Koterski wówczas przyznał, że "nie pamięta sytuacji, o której wspomniał" prowadzący. – Jeśli cię uraziłem, to przepraszam. Może rzeczywiście byłem naćpany, wtedy byłem osobą, która była zagubiona – określił.
Wojewódzki jednak nie odpuszczał: – Zastanawia mnie, dlaczego w tej książce nie ma, że ja, przechodząc obok knajpy mojego przyjaciela na placu Trzech Krzyży, dowiaduję się, że jadłeś i piłeś na mój rachunek przez parę ładnych tygodni. Mam wrażenie, że tą książką ocenzurowałeś trochę świat. Czuję się oceniony jako twój konkurent, a nie jako ktoś, kto dał ci pracę i w trudnych chwilach płacił rachunki.
To właśnie odpowiedź Koterskiego na te słowastała się później viralem. Aktor na początku wytłumaczył, że "w swojej publikacji nie chciał nikogo oceniać". Przytoczył też historię, gdy Kuba zachował się "jak wytworny gracz" i wykorzystał zwierzenia Koterskiego w swoim programie.
– Ale kiedy ja byłem na dnie i ludzie nie chcieli nawet splunąć w moją stronę... To nie ty jesteś tą osobą, która jest chrzestnym mojego dziecka, bo to nie ty przyjmowałeś mnie wtedy do domu, nie ty się mną opiekowałeś. Ty nawet nie zadzwoniłeś, znając moją mamę, mojego ojca, pracując ze mną tyle. Nie zainteresowałeś się czy ja żyję, nigdy Kuba – powiedział dosadnie.
Jesteście ciekawi, co na to Wojewódzki? Dziennikarz rzucił wówczas, że "może rzeczywiście nie byli przyjaciółmi", bo on "relacje traktuje bardzo szeroko". – Ja się z tobą mentalnie pożegnałem, jak mieliśmy program z Andrzejem Lepperem i ty byłeś drugim gościem. Ja wtedy po raz pierwszy zobaczyłem Andrzeja Leppera wystraszonego. Był świetny program i pojawiłeś się ty z bardzo dużymi źrenicami. (...) Ty wybrałeś swoją drogę, a ja swoją – skwitował Wojewódzki. O jego spięciu z Koterskim mówiła później cała Polska.
Rozenek-Majdan przyszła na wywiad, choć była w konflikcie z Wojewódzkim
Powiedział, że "jeśli wieczorem, tego samego dnia uda im się zaprosić do rozmowy kogoś naprawdę 'wow', to ich podcast wystartuje i będzie mógł być wydawany już później, co tydzień".
Wtedy na wizji Wojewódzki rzucił, że powinna do nich przyjść Małgorzata Rozenek-Majdan. Było to o tyle zaskakujące, że dziennikarz i prezenterka żyli w konflikcie.
A o co tak naprawdę poszło? Rozenek-Majdan w programie "Azja Express" powiedziała, że "nienawidzi takich ludzi, jak Renata Kaczoruk" (czyli była już dziś partnerka Wojewódzkiego).
Dlatego wielu nie kryło zszokowania, gdy okazało się, że "perfekcyjna pani domu" jednak przyjdzie do podcastu Wojewódzkiego. A tam podczas rozmowy doszło nawet do... pojednania.
Oczywiście poruszono temat wcześniejszych spięć. Celebrytka w pewnym momencie powiedziała nawet, że showman "robił wcześniej to wszystko z miłości do Kaczoruk". A sam zainteresowany zadeklarował, że "jest gotowy przeprosić Rozenek-Majdan".
I choć już nie było mowy o kłótni na antenie, to, to spotkanie skonfliktowanych gwiazd śledziło wiele osób.
Doda przerwała rozmowę i wyszła
Rozmowy Kuby Wojewódzkiego i Dody wierni fani tej dwójki mogli oglądać w telewizji już nieraz. Z kolei na antenie Onetu mieli spotkać się premierowo. Przebieg tamtego spotkania był jednak bardzo niespodziewany.
Wokalistka po 20 minutach rozmowy przerwała wywiad i wyszła ze studia. Uznała, że zadawane jej pytania były "poniżające" oraz nie wyraziła zgody na publikację tego, co udało się zarejestrować.
Wojewódzki później złamał ten zakaz. – Od 20 minut mnie maglujesz o najgorsze rzeczy w moim życiu. Może dla Ciebie to jest śmieszne, ale dla mnie policja, prokuratura, Twoja przyjaciółka Szulim, która rozjeb*ła życie moim rodzicom… To nie jest nic śmiesznego (...) Dziękuję Wam za zaproszenie. Naprawdę bardzo Ci dziękuję – podsumowała rozmowę Doda.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze spięcie Dody i Wojewódzkiego. Przed laty w talk-show dziennikarza na antenie TVN piosenkarka nie szczędziła mu ostrych słów. – Jesteś coraz głupszy z dnia na dzień. (...) Jesteś kwintesencją debilizmu – mówiła.
Mimo tego showman i gwiazda nie obrażali się na siebie. Traktowali to raczej z przymrużeniem oka. Ich relacja wydawała się przyjazna aż do wspomnianego podcastu.
Te kontrowersyjne momenty w programach gwiazdora przejdą do historii. Choć sam zainteresowany często obraca je w żart, to nie da się ukryć, że wśród fanów i obserwatorów wywołują one skrajne emocje.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
1 / 12 Mężczyzna ze zdjęcia był mieszkańcem domu "Wielkiego Brata". Kto to jest?
Fot. youtube.com / @Telewizja dawniej
Trudno mówić o przyjaźni, kiedy ja byłem na dnie, to ty nigdy do mnie nie zadzwoniłeś. Kiedy ja się leczyłem i byłem na klatce, ciebie nigdy przy mnie nie było. Ja ci tego nie wypominam Kuba. Twoja przyjaźń jest wtedy, kiedy robimy razem interesy. I wtedy rzeczywiście byłeś blisko mnie.