Julia Wieniawa idzie za ciosem. Po dobrym odbiorze jej ostatniej piosenki "Sobą tak" artystka już przygotowała dla swoich fanów coś nowego. W sieci pojawiła się zapowiedź jej kolejnego singla. Zobaczyłam fragment kawałka "Popłyniemy" i... popłynęłam. Czy to będzie kolejny letni hit?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zaczął być puszczany w największych rozgłośniach radiowych w Polsce, a na YouTube teledysk ma już ponad 1,5 mln wyświetleń (stan na 6 sierpnia 2024 r.). Jak się okazuje, piosenkarka na jednym utworze nie zamierza się zatrzymać.
Wieniawa wydaje kolejną piosenkę...
Na swoim instagramowym koncie udostępniła właśnie fragment kolejnej piosenki pt. "Popłyniemy". W refrenie słyszymy: "Popłyniemy, płyniemy. Już gonią nas syreny, syreny. I co, i co....".
Już sam urywek pozwolił mi popłynąć... tą melodią. Mam nadzieję, że reszta będzie równie przyjemna w odsłuchu.
Obserwatorzy Wieniawy w sekcji komentarzy też licznie dawali znać, że z niecierpliwością czekają na premierę, która ma nastąpić 7 sierpnia. "Twoje ostatnie kawałki są tak lekkie..."; "I tak trzymać, rób dalej swoje"; "Ale fajny vibe, odliczam, aż będzie całość" – czytamy w komentarzach.
Wieniawa już wcześniej zapowiadała: – Być może moja piosenka "Sobą tak" zostanie zbanowana, ponieważ jedna z korporacji, która jest mi nieprzychylna, dała mi "claima" (blokadę – przyp. red.).
Tak też się stało. – Jedyne dobre to, że wszyscy, którzy myśleli, że jest to mój chwyt marketingowy na promocję singla, przynajmniej wiedzą, że jest to mój realny problem, że muszę borykać się z moją byłą wytwórnią Kayax. Kayax próbował zablokować moją piosenkę dosłownie wszędzie, wysyłając różne pisma, dzwoniąc do różnych radiostacji, telewizji, na szczęście nieskutecznie, bo bezpodstawnie – powiedziała.
Ale dodała, że kawałek nadal można odsłuchiwać w innych miejscach. – Na Tidalu, Apple Music, na YouTubie – wymieniała.
Jesteś fanem/fanką Dawida Podsiadło? Sprawdź, czy pamiętasz teksty jego piosenek [QUIZ]
A o co chodzi w konflikcie Wieniawy z Kayaxem? Na początku kwietnia tego roku piosenkarka ogłosiła zakończenie współpracy z wytwórnią. Onet ustalił, że gwiazda nie zgodziła się na zaprezentowane przez firmę warunki współpracy, które miały polegać na przejęciu pełnej kontroli nad opieką menadżerską jej kariery.
"Sobą tak" gwiazda wydała już poza Kayaxem. Wytwórnia twierdzi, że wokalistka "nieudolnie próbowała rozwiązać kontrakt bez wskazania jakiejkolwiek podstawy prawnej lub faktycznej". Miałoby to oznaczać, że "wszystkie nowe dzieła muzyczne wokalistki mogą zostać wydane jedynie pod szyldem macierzystej firmy".
Zdaniem dyrektora generalnego wytwórni Tomika Grewińskiego umowa obejmowała "wydanie trzech albumów. Do tej pory wyszedł jeden – 'Omamy' z 2022 roku". – Długo wspólnie pracowaliśmy nad tym debiutem, okazał się dużym sukcesem. Zgodnie z obowiązującą umową dwa kolejne albumy powinny ukazać się w Kayaxie, a nie innej wytwórni – powiedział dyrektor w rozmowie z Onetem.
Z kolei pełnomocnik wokalistki Marcin Marcinkiewicz w oficjalnym oświadczeniu zaznaczył, że pismo "Kayax zawiera nieprawdziwe informacje" i narusza dobra osobiste Wieniawy. Zaapelowano więc o zaprzestanie tych działań.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.