Jako pierwszą informację o decyzji Kamali Harris ws. Tima Walza podało CNN. Harris ma zaprezentować go oficjalnie jeszcze we wtorek podczas spotkania z wyborcami. Wcześniej jednak sama Harris potwierdziła doniesienia mediów.
"Z dumą ogłaszam, że poprosiłem Tima Waltza o zostanie moim towarzyszem w wyborach. Jako gubernator, trener, nauczyciel i weteran służył pomocą pracującym rodzinom takim jak jego. Wspaniale mieć go w drużynie" – napisała w serwisie X.
Nie spodobało się to w sztabie Donalda Trumpa, który w reakcji na decyzję Harris wystosował dość absurdalne oświadczenie.
"Nie jest niespodzianką, że Kamala Harris, liberałka z San Francisco, chce, aby jej kandydatem (na wiceprezydenta-red.) został Tim Walz z Zachodniego Wybrzeża – Walz spędził swoje gubernatorstwo, próbując przekształcić Minnesotę na podobieństwo "Złotego Stanu" – czytamy w komunikacie, który jest podpisany przez Karoline Leavitt z biura prasowego Donalda Trumpa.
Dalsza część oświadczenia jest jeszcze bardziej zabawna. "Podczas gdy Walz udaje, że wspiera Amerykanów w Heartlandzie (środkowo-zachodnie Stany Zjednoczone-red.), kiedy kamery są wyłączone, wierzy, że wiejska Ameryka to "głównie krowy i kamienie" – uważa przedstawicielka Trumpa.
W jej tekście nie zabrakło też ataków na liberałów, którzy w środowisku Trumpa są zwykle przedstawiani jako niebezpieczni lewicowcy.
"Walz ma obsesję na punkcie rozpowszechniania niebezpiecznie liberalnego programu Kalifornii na szeroką skalę, od proponowania własnego programu bezemisyjnego, przez sugerowanie surowszych norm emisji dla samochodów napędzanych gazem, po przyjęcie polityki umożliwiającej skazanym przestępcom głosowanie" – dodała. Warto tu przypomnieć, że kandydat Trump też jest już oficjalnie skazany.
Karoline Leavitt pod koniec oświadczenie używa niemalże werbalnej groźby. "Jeśli Walz nie powie wyborcom prawdy, my to zrobimy: podobnie jak Kamala Harris, Tim Walz jest niebezpiecznym liberalnym ekstremistą, a kalifornijski sen Harris-Walz jest koszmarem każdego Amerykanina" – podsumowała.
Kim jest Tim Walz? To m.in. były nauczyciel, który jest obecnie drugą kadencję gubernatorem Minnesoty. Wcześniej przez 12 lat zasiadał w Kongresie, reprezentując konserwatywny okręg wiejski, który zwykle był zdominowany przez Republikanów. Był także najwyższym rangą emerytowanym wojskowym, który kiedykolwiek został wybrany kongresmenem. Jego sylwetkę opisaliśmy w tym tekście.