Już tylko dni dzielą nas od ulubionego wakacyjnego weekendu Polaków. Do pracy nie trzeba iść 15 sierpnia, a ponieważ przypada on w czwartek, to wystarczy dzień urlopu, żeby leniuchować (lub podróżować) aż do niedzieli. Problem polega na tym, że pogoda może pokrzyżować plany Polakom.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ostatnie dni przyniosły pogodę jak z bollywoodzkiej produkcji. Czasem słońce, czasem deszcz dawały się we znaki prawie w całym kraju. Poprawa ma dotrzeć do nas wraz z wyżem Leander. Jest jednak pewne "ale", które odciśnie piętno na długim weekendzie sierpniowym.
Pogoda na najbliższe dni. Wielki powrót upału
Leander ucieszy z pewnością wszystkich tych, którzy stęsknili się za słońcem. Już w niedzielę zrobi się znacznie przyjemniej. Na południu słupki rtęci zatrzymają się w okolicy 27. kreski, w centrum dobiją do 25 st. C i tylko na północy będą oscylować w okolicy 20-22 st. C.
Zwłaszcza nad morzem i w górach temperatura odczuwalna może być niższa za sprawą silnego wiatru, który w porywach może dochodzić do 60 km/h. IMGW wydało już oficjalne ostrzeżenia przed sztormem na Bałtyku.
Co dalej? Poniedziałek przyniesie długo wyczekiwaną eksplozję ciepła, a nawet całą cieplną kopułkę, która zostanie z nami na dłuższą chwilę. Na początku tygodnia powietrze rozgrzeje się do 28 st. C, a we wtorek na Dolnym Śląsku zobaczymy na termometrach nawet 30 st. C.
Apogeum ciepłej aury czeka nas w środę 14 sierpnia. Właśnie wtedy odnotujemy od 28 st. C na północnym wschodzie, do aż 34 st. C. na południowym zachodzie. Później jednak przyjdzie duża zmiana, która nie spodoba się zwłaszcza osobom wypoczywającym nad Bałtykiem.
Pogoda na długi weekend sierpniowy. Polska podzielona na dwie części
Czwartek 15 sierpnia, czyli Święto Wojska Polskiego, ale i dzień Wniebowzięcia NMP, może upłynąć pod znakiem burz i opadów. Będzie za to ciepło, a nawet bardzo ciepło. Nad morzem odnotujemy od 21 do nawet 30 st. C (najcieplej w Zatoce Gdańskiej). Upałów możemy za to spodziewać się w centrum, na południu i wschodzie Polski.
Wiele wskazuje na to, że losu na pogodowej loterii tym razem nie wygrali wczasowicze nad morzem. To właśnie na zachodzie i północy długi weekend zapowiada się dość chłodno jak na połowę sierpnia. W przyszły piątek nad Bałtykiem trzeba spodziewać się 21-23 st. C, a w sobotę i niedzielę zaledwie 19-22 st. C. W pozostałej części kraju w piątek odnotujemy ok. 24-29 st. C, a w kolejnych dniach będzie to 22-25 st. C.
Co z opadami? Według modeli udostępnionych przez IMGW jeszcze w piątek i sobotę padać może w zasadzie w całym kraju. Później sytuacja się uspokoi, a deszczowe chmury będą utrzymywały się jedynie nad morzem.
Jeżeli więc nadal nie macie planów na długi weekend sierpniowy, najlepszym rozwiązaniem wydaje się wyjazd na Dolny Śląsk lub na przykład do woj. świętokrzyskiego, gdzie opady nie będą aż tak obfite, a oprócz górskich szlaków można spędzić czas na zwiedzaniu ciekawych miast i atrakcji. Bałty nie będzie najlepszym wyborem dla miłośników pływania oraz plażowania.