Na początku sierpnia Wojtek i Agata Sawiccy ogłosili rozstanie. Teraz aktywista z profilu Life on Wheelz opublikował nowy post, w którym przyznaje, że "nie tak miało wyglądać jego małżeństwo". Na wideo Wojtek pokazał też, jak pozbywa się obrączki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy: Sawickiod lat prowadzi wyjątkowy content w sieci. Na profilu Life on Wheelz pokazuje, jak wygląda codzienne życie osoby z niepełnosprawnościami. Wojtek choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a. Mimo różnych dolegliwości stara się żyć "normalnie".
W ostatnich latach nawet sprawy uczuciowe miały się u Wojtka świetnie. Jego partnerką była Agata (wcześniej Tomaszewska). Para zdecydowała się wziąć ślub we wrześniu 2022 roku. Ostatnio okazało się jednak, że relacja tej dwójki nie przetrwała próby czasu. O rozstaniu poinformowali w oficjalnym oświadczeniu.
Sawicki pozbył się obrączki
Teraz na profilu Life on Wheelz pojawiła się nowa publikacja. – Oczywiście jest mi smutno. Nie tak miało się skończyć moje małżeństwo, ale czuję, że otwiera się nowy, ciekawy etap w moim życiu – zakomunikował Wojtek Sawicki na nagraniu.
Po tym wyznaniu widzimy, jak z jego palca znika obrączka. Wideo zostało jeszcze opatrzone krótkim opisem: "Chyba jestem już gotowy..." oraz hasztagami: #rozwód #rozstanie #obrączka #nowyetap #niepełnosprawność #smutek.
Dodajmy, że zaledwie dzień wcześniej na Instagrama wróciła też Agata Sawicka.
Już na swoim prywatnym profilu @agusatwa wrzuciła krótką rolkę z cytatem terapeutki i autorki książek Vienny Pharaon ("Traumy dzieciństwa. Jak przełamanie rodzinnych wzorców może uwolnić nasze życie i miłość") o relacjach i związkach: "Nie wszystko da się naprawić. Nie wszystkie związki są na całe życie. Czasem musimy przyjąć dary, które otrzymujemy poprzez końce i kryzysy, a nie naprawy i pojednania".
Wcześniej tak Sawiccy pisali o swoim rozstaniu...
Przypomnijmy, że oświadczenie o rozstaniu Sawickich ukazało się w sieci dokładnie 4 sierpnia. "Po sześciu latach bycia razem postanowiliśmy się rozstać" – ogłosili małżonkowie.
"To był piękny czas, który miał na nas wielki wpływ. Połączyła nas niesamowita, bezinteresowna miłość. Mamy poczucie, że wychodzimy z tego związku jako lepsi, bardziej świadomi ludzie. Wynieśliśmy z tej intensywnej i magicznej relacji wiele dobrego. Jednak od pewnego czasu czujemy, że nasze uczucie wygasło" – zwierzyli się obserwatorom.
Przyznali, że to dla nich wyjątkowo bolesne, bo "naprawdę długo o nie walczyli i przez wiele miesięcy próbowali zażegnać kryzys". "Nie udało się. Nie potrafimy już dłużej walczyć, jesteśmy zmęczeni psychicznie i fizycznie. Umarło w nas życie" – wyznali z rozbrajającą szczerością.
Quiz: Te pytania padły w "Familiadzie". Sprawdź, czy dobrze obstawisz najczęstszą odpowiedź!
"Powoli więc godzimy się z przykrym faktem, że ludzie się rozchodzą bez względu na to, czy są sprawni, czy nie. Jak widać, dotyczy to również takich par, jak nasza. Tak, związek interablistyczny też może się rozpaść. Trzeba mieć także świadomość, że w każdy związek wpisane jest ryzyko rozstania" – zaznaczyli.
"My podjęliśmy to ryzyko. Teraz co prawda cierpimy i z bojaźnią myślimy o przyszłości. Ale było warto! Przeżyliśmy bowiem coś fantastycznego, coś trudnego do opisania słowami" – dodali. W podsumowaniu przyznali, że "nigdy nie będą tego żałować".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.