Nie żyje Justyna Burska, miała zaledwie 29 lat. Tragiczne okoliczności śmierci cenionej pływaczki
redakcja naTemat.pl
19 sierpnia 2024, 09:40·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 sierpnia 2024, 09:40
Justyna Burska nie żyje – ceniona pływaczka i wielokrotna reprezentantka Polski miała zaledwie 29 lat. Według nieoficjalnych doniesień sportowczyni zginęła w wypadku. "Późnymi popołudniem jechała swoim motorem. Ktoś jej nie zauważył. Wyjechał, choć nie powinien" – czytamy.
Reklama.
Reklama.
UKS Piątka Konstantynów Łódzki wydał poruszający komunikat o śmierci Justyny Burski. Była zawodniczka i trenerka pływacka zmarła w wieku 29 lat. Niedługo po oświadczeniu UKS doniesienia potwierdził również Polski Związek Pływacki.
Justyna Burska nie żyje. Pływaczka miała zginąć w wypadku
"W dniu wczorajszym dotarła do nas tragiczna wiadomość. Z wielkim smutkiem i ogromnym żalem przyjęliśmy informacje o tragicznej śmierci naszej byłej zawodniczki, koleżanki, przyjaciółki – Justyny Burskiej. To niewyobrażalna tragedia, której długo nie będziemy w stanie zaakceptować i się z nią pogodzić. Wybaczcie, ale nie jesteśmy dziś w stanie nic więcej napisać" – czytamy.
"Była zawodniczką Piątki Konstantynów Łódzki oraz AZS UWM Olsztyn. Na swoim koncie miał wiele medali mistrzostw Polski – zarówno na basenie, jak i na wodach otwartych. Startowała w mistrzostwach świata oraz Europy w pływaniu długodystansowym, reprezentowała też nasz kraj na Uniwersjadzie. Po zakończeniu pływackiej kariery rozpoczęła pracę jako trenerka i instruktorka, by przekazywać innym swoją pasję do sportu. Miała zaledwie 29 lat. Łącząc się w żałobie i smutku, składamy najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim" – czytamy w kolejnym oświadczeniu, tym razem Polskiego Związku Pływackiego.
Według nieoficjalnych ustaleń opublikowanych przez swimportal.pl Burska zginęła w wypadku samochodowym. "Wczoraj (niedziela 18 sierpnia - red.), późnymi popołudniem jechała swoim motorem. Ktoś jej nie zauważył. Wyjechał, choć nie powinien. Justyna Burska. Wielki polski sportowiec. Wspaniała trenerka. Dobry, zwyczajny człowiek" – przekazali.
Pod komunikatami. nie brakuje komentarzy, w których internauci żegnają pływaczkę.
"Nigdy nie wiadomo kiedy widzimy się ostatni raz. Tak mi przykro", "Nasza pływacka rodzina straciła przede wszystkim wspaniałego człowieka. Ogromny żal, wyrazy współczucia dla najbliższych", "Nie mogę w to uwierzyć" – czytamy.