Wszyscy musimy zgodzić się z tym, że "Bridgertonowie" na podstawie powieści Julii Quinn to jedna z najważniejszych marek Netfliksa. Twórcy zapowiedzieli już czwarty sezon, który będzie kręcić się wokół Benedicta. "Variety" zdradziło, kto zagra jego sympatię, czyli Sophie Beckett.
O tym, że w czwartym sezonie serialu kostiumowego "Bridgertonowie" głównym bohaterem będzie Benedict Bridgerton (Luke Thompson), wiemy już od pewnego czasu. Od początku hitu Netfliksa arystokrata wdawał się w różne przelotne związki i trójkąty miłosne, a także próbował swoich sił jako artysta. Dotąd odgrywał rolę postaci drugoplanowej, a większości wątków, jakie z nim rozpoczęto, nawet nie dokończono lub ucięto.
A skoro Benedict będzie protagonistą kolejnej odsłony miłosnej sagi, to do tanga trzeba dwojga. Już od finału trzeciej części, w którym jeszcze przed oficjalnym potwierdzeniem zasugerowano, że właśnie ten konkretny Bridgerton odegra najważniejszą rolę w kolejnych odcinkach, fani serialu rozpisywali się na temat potencjalnej odtwórczyni jego drugiej połówki.
Amerykański tygodnik "Variety" przekazał, że w Sophie Beckett, książkowy obiekt westchnień Benedicta Bridgertona, wcieli się Yerin Ha. 29-letnią australijską aktorkę mogliśmy widzieć w serialach "Bad Behaviour" oraz "Halo" na podstawie popularnej gry science fiction.
Jeśli wierzyć pogłoskom, w czwartym sezonie scenarzyści dalej będą rozwijać wątek Franceski Bridgerton (Hannah Dodd), której w jednej z ostatnich scen trzeciej odsłony wpadła w oko siostra Johna Stirlinga, Michaela Stirling. Ponadto możemy spodziewać się wątku miłosnego Eloise Bridgerton (Claudia Jessie), która dotąd unikała sal balowych i wolała spędzać wolny czas na czytaniu książek, niż na budowaniu relacji z potencjalnymi małżonkami.
Czekacie na nową premierę 4. sezonu serialu "Bridgertonowie"? Niestety musimy uzbroić w cierpliwość. Zdjęcia do hitowej produkcji Netflixa mają ruszyć we wrześniu tego roku. Ich zakończenie planowanie jest na kwiecień 2025 roku. Dalsza produkcja zajmie jeszcze więcej czasu.
– Pracujemy nad tym, by wypuszczać kolejne sezony szybciej, ale ich nakręcenie zajmuje osiem miesięcy, potem trzeba je zmontować, a następnie zrobić dubbing w każdym języku. A pisanie również zajmuje bardzo dużo czasu, więc nasze tempo to dwa lata. Staramy się przyspieszyć, ale to mniej więcej taki zakres czasu – powiedziała showrunnerka Jess Brownell w jednym z wywiadów.
W lipcu 2024 roku Netflix potwierdził, że kontynuacja serialu w stylu prozy Jane Austen będzie składać się z ośmiu odcinków.
Nie wiadomo jeszcze, kto oprócz pary głównych bohaterów znów pojawi się w "Bridgertonach". Istnieje duże prawdopodobieństwo, że za dwa lata na małym ekranie ponownie zobaczymy Nicolę Coughlan ("Derry Girls") jako Penelope Featherington, Adjoę Andoh ("Wiedźmin") jako Lady Danbury, Jonathana Bailey'ego ("Wicked") jako Antony'ego Bridgertona, Goldę Rosheuvel ("Diuna") jako królową Charlotte i Luke'a Newtona ("The Lodge") jako Colina Bridgertona.
Renault dni SUVów - Zyskaj do 22 000 zł. SPRAWDŹ!