Słowaccy ratownicy opublikowali we wtorek pilny komunikat w sprawie poszukiwań 39-latka z Polski. Mężczyzna wybrał się na wędrówkę po Tatrach Wysokich i ślad po nim zaginął. "Podejmował dłuższe i bardziej wymagające wędrówki" – czytamy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Trwają wielkie poszukiwania w Tatrach Zachodnich na Słowacji. Polski turysta ruszył na tamtejsze szlaki i zaginął. Ratownicy z Horskiej Zachrannej Służby proszą o pomoc w jego odnalezieniu.
Polak ruszył w Tatry Zachodnie i zaginął. Wybrał niełatwe szlaki
Komunikat o zaginięciu polskiego wędrowca pojawił się na profilu słowackiej Horskiej Zachrannej Służby (tamtejszy odpowiednik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego). We wtorek 20 sierpnia ratownicy przekazali, że poszukiwany jest 39-latek z Polski.
Wiadomo, że mężczyzna kilka ostatnich dni spędził na wędrówkach po słowackich Tatrach Zachodnich. "Przez ostatnie kilka dni był aktywny po słowackiej stronie Tatr Wysokich. Podejmował dłuższe i bardziej wymagające wędrówki" – czytamy w komunikacie. Niestety w pewnym momencie zaginął i nie wiadomo, co się z nim stało.
Słowaccy ratownicy proszą o pomoc w poszukiwaniach polskiego turysty
Ponieważ sytuacja jest bardzo poważna, ratownicy ze Słowacji postanowili opublikować wizerunek zaginionego 39-latka, a także poprosić internautów o pomoc w jego odnalezieniu. W ostatnich dniach na górskich szlakach pojawiło się bardzo wielu turystów. Jest zatem szansa, że ktoś spotkał Polaka.
"HZS prosi o pomoc w poszukiwaniach. Jeśli rozpoznajesz mężczyznę na zdjęciu i widziałeś go gdziekolwiek w okresie od 12 sierpnia 2024 r., zgłoś to do HZS Tatry Wysokie 052/44 228 20 lub e-mailem na adres operacne@hzs.sk" – przekazano w krótkim komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych, a także na oficjalnej stronie Horskiej Zachrannej Słożby.
Polacy chętnie odwiedzają słowackie szlaki. Niestety czasami doznają tam kontuzji
Moda na górskie wędrówki w Polsce trwa i ma się coraz lepiej. Nasi turyści bardzo chętnie zaglądają także na słowacką stronę, gdzie szlaków jest więcej, a dodatkowo nie są one tak zatłoczone jak po naszej stronie Tatr.
Niestety czasami podczas górskiej wędrówki dochodzi do nieprzyjemnych w skutkach wypadków. Przekonał się o tym m.in. 73-letni turysta z naszego kraju, który postanowił cieszyć się urokami Wodospadu Szutowskiego w Małej Fatrze.
"W wyniku upadku doznał urazu kończyny dolnej. Funkcjonariusze HZS i Ratownictwa z Regionalnego Centrum Mała Fatra udali się na miejsce drogą lądową" – przekazała HZS. Mężczyznę na noszach zniesiono na parking w Šútovie, skąd Polak na własną prośbę samodzielnie kontynuował podróż.
Jeżeli planujecie wędrówki po słowackiej stronie Tatr czy w innych z tamtejszych pasm, pamiętajcie o ubezpieczeniu turystycznym. W przeciwieństwie do Polski, akcje ratowników górskich na Słowacji są płatne. Transport helikopterem może kosztować nawet 2 tys. euro, czyli ok. 8,5 tys. zł.