
– Na Holokaust pracowały przez wieki całe pokolenia Żydów – mówi prof. Krzysztof Jasiewicz w wywiadzie dla "Focus Historia ekstra", dodatku wydanym z okazji 70. rocznicy powstania w warszawskim getcie. – W ustach profesora PAN takie słowa to obrzydliwość – komentuje Piotr Kadlčik, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich.
Profesor Instytutu Studiów Politycznych PAN Krzysztof Jasiewicz jest znanym badaczem losów Polaków i Żydów na kresów wschodnich, zwłaszcza w czasie II wojny światowej.
Owe żydowskie bzdury i dane wzięte z sufitu o Żydach zamordowanych głównie przez polskich chłopów to właśnie projekcja zmierzająca do ukrycia największej żydowskiej tajemnicy. Otóż skala niemieckiej zbrodni była możliwa nie dzięki temu, "co się działo na obrzeżach Zagłady", lecz tylko dzięki aktywnemu udziałowi Żydów w procesie mordowania swojego narodu.
Dodaje też, że “na Holokaust pracowały przez wieki całe pokolenia Żydów, a nie Kościół katolicki. I Żydzi z tego – jak się wydaje – nie wyciągnęli wniosków”. Formułuje też odważne generalizacje na temat domniemanego “charakteru” Żydów: “Żydów zaślepia nienawiść i chęć odwetu”, “ Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym”.
– Absurdalne tezy profesora Jasiewicza nie są niestety żadnym novum. Już w 2009 roku wydał książkę o wymowie bardzo zbliżonej do tego, co przeczytać możemy w wywiadzie opublikowanym przez “Focus Historia”. Dziwić musi fakt, że praca została napisana przez pracownika PAN – ocenia Kadlčik.
To prawda, że w czasach sowieckiej okupacji wielu Polaków doznało krzywd z rąk komunistów, którzy gorliwie służyli ówczesnej władzy, a wielu z tych komunistów faktycznie było Żydami. Z drugiej jednak strony musimy pamiętać, że los większej części społeczności żydowskiej zamieszkałej na terenach zagarniętych przez ZSRR był nie mniej ciężki, niż Polaków. Warto np. przypomnieć, że na Sybir z tych obszarów wywieziono znacznie większy odsetek Żydów niż Polaków.
“W Niemczech tego typu tekst nie miałby szansy się ukazać”
Redaktor naczelny "Focus Historia" Michał Wójcik przesłał do naszej redakcji oświadczenie, w którym przeprasza czytelników za publikację wywiadu. Tłumaczy, że przedstawienie "skrajnych i bulwersujących" poglądów prof. Jasiewicza miało w zamierzeniu redakcji zwrócić uwagę na antysemityzm historyka tolerowany przez PAN.
Byliśmy zdumieni, że tak skrajne poglądy może głosić pracownik naukowy wysokiego szczebla, obrażając przy tym inaczej myślących. W tym innych historyków, którzy nie twierdzą – jak on – że Żydzi jako ofiary Holokaustu sami są sobie winni. Wydawało nam się również, że pozostałe teksty w naszym magazynie, które kontrastują z poglądami wyrażonymi w wywiadzie, wyraźnie ukazują stanowisko redakcji.
– Dziwi mnie, że redakcja “Focus Historia” zdecydowała się przeprowadzić ten wywiad, bo poglądy historyka są znane od 2010 roku – mówi Gabriela Lesser, niemiecka korespondentka w Polsce, pisująca m.in. dla berlińskiego “Die Tageszeitung”. – Jeszcze bardziej zaskakujące jest jednak to, że tekst puszczono do druku, lecz bez nazwiska dziennikarza przeprowadzającego wywiad – dodaje.
Wszystkich urażonych naszą publikacją pragnę serdecznie przeprosić. Nie chcieliśmy urazić niczyich uczuć. Bardzo nam przykro, że tak się stało.

