W nocy z soboty na niedzielę w jednej z kamienic w Poznaniu doszło do bardzo poważnego pożaru. 11 strażaków jest rannych, a dwóch nie żyje. Media oraz lokalni mieszkańcy mają nagrania z momentu potężnego wybuchu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Stacja TVN24 dotarła do materiału z monitoringu restauracji znajdującej się naprzeciwko kamienicy w Poznaniu. Na 40-sekundowym nagraniu słychać dwie eksplozje, które miały miejsce w czasie pożaru. Drugi wybuch był poważniejszy. Uruchomił się też alarm.
Nagrał się moment eksplozji podczas pożaru w Poznaniu
"Przez szybę restauracji można dostrzec poruszające się chodnikiem – wzdłuż ściany budynku – osoby wyraźnie ogłuszone eksplozją" – relacjonował serwis.
Moment jednej z eksplozji zarejestrował również mieszkaniec Poznania. Nagranie możemy znaleźć na portalu X na profilu "poznan_moment". "Mieszkańcy nagrali moment wybuchu, nie widać po nim jednak skali fali uderzeniowej, która dotarła nawet na sąsiednie dzielnice" – czytamy w tym wpisie.
Przypomnijmy, co dokładnie stało się w Poznaniu. W niedzielę po południu wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz potwierdził, że podczas akcji w kamienicy w Poznaniu zginęło dwóch strażaków.
Dwóch strażaków zginęło w pożarze
– To byli doświadczeni ratownicy. Zginął nasz 34-letni kolega z 12-letnim stażem. Zginął też 33-letni kolega z 11-letnim stażem, który osierocił dwójkę dzieci. Ci strażacy oddali swoje życie, by próbować ocalić innych – powiedział mediom Leśniakiewicz.
Ci, którzy zginęli, byli jednymi z pierwszych, którzy weszli do budynku w chwili wybuchu. Potem kontakt z nimi się urwał.
– To był potężny wybuch. Strażacy opowiadali nam, że jego siła zrzucała im hełmy z głów. To widać też po szkodach sąsiednich budynków, nawet tych znajdujących się po drugiej stronie ulicy – tłumaczył wiceszef MSWiA.
Jak podkreślił, "koordynacja akcji była na dobrym poziomie, nie mam nic do zarzucenia". – Kiedy strażacy przyjeżdżają na miejsce zdarzenia, nigdy nie wiedzą, co może być jego przyczyną i jakie mogą być jego skutki. Podejmują ryzyko, próbując maksymalnie ochronić inne osoby – wskazał.
Szef MSWiA reaguje na śmierć strażaków
Głos zabrał też szef MSWiA Tomasz Siemoniak. "Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci ogn. Patryka Michalskiego i ogn. Łukasza Włodarczyka. Ci doświadczeni funkcjonariusze PSP zginęli podczas akcji gaśniczej w Poznaniu, niosąc pomoc innym. Ich bohaterstwo, heroizm, a także służba Rzeczypospolitej nie zostaną zapomniane" – napisał.
Rodzinom i bliskim poległych strażaków złożył wyrazy najgłębszego współczucia. "Zapewniam o wsparciu naszego państwa. To wielka strata dla całej Braci Strażackiej w Polsce" – podkreślił.
Kondolencja przekazał także premier. "Dwóch strażaków zginęło dzisiaj w trakcie akcji gaśniczej w Poznaniu. Cześć Ich pamięci! To prawdziwi bohaterowie naszych czasów. Rodziny ofiar otoczone zostaną opieką państwa" – napisał Donald Tusk w serwisie X.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.