Okrzyki "j***ć PiS" można usłyszeć na nagraniu z wydarzenia Campus Polska, które odbywa się w Olsztynie. Wideo w mediach społecznościowych zamieścił radny stolicy z ramienia KO Mikołaj Wasiewicz, ale potem szybko je usunął. Nagranie zdążyło wywołać już lawinę reakcji w sieci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Radny KO Mikołaj Wasiewicz opublikował w mediach społecznościowych nagranie, które związane było z imprezą na Campus Polska. Widać na nim bawiących się uczestników tego wydarzenia w słuchawkach (tzw. silent disco), tańczących i wykrzykujących: "J***ć PiS".
Kontrowersyjna piosenka miała pojawić się na Campus Polska
Zapytaliśmy zatem o to wideo i decyzję ws. jego usunięcia samego radnego z Warszawy. W odpowiedzi dostaliśmy dość obszerne oświadczenie.
"Przede wszystkim warto podkreślić, że sytuacja miała miejsce na silent disco, po godzinie 22:00, po całym dniu pełnym interesujących paneli i debat. PiS próbuje zbudować narrację, że Campus to tylko wielka impreza z wulgarnym hasłem w tle, co jest nieprawdziwe. Program wydarzenia jest bogaty w panele dyskusyjne, spotkania z ekspertami, warsztaty, a wieczorem – co jest naturalne – odbywa się networking i integracja uczestników" – przekazał nam Mikołaj Wasiewicz.
Jak wyjaśnił, usunął nagranie, gdy zdał sobie sprawę, że jest wykorzystywane przez PiS do uderzenia w Campus, czego się nie spodziewał.
"Chciałem pokazać spontaniczną reakcję młodych ludzi z całej Polski, którzy po 9 miesiącach rządów Koalicji 15 października wciąż mają silny sprzeciw wobec partii Kaczyńskiego. Chciałem podkreślić, że dla młodych PiS to już przeszłość – partia, która w ich oczach skompromitowała się na długie lata" – tłumaczył nam radny z ramienia Koalicji Obywatelskiej na warszawskim Wawrze.
Przypomniał jednocześnie, że "przez 8 lat PiS zmuszał Polaków do ciężkiej pracy za niewielkie wynagrodzenie, ograniczając im wolność słowa, a młodym narzucając 'HiT' Czarnka i katastrofalną reformę edukacji".
"Gdy grupa młodych ludzi na imprezie zaśpiewa jedną wulgarną piosenkę, na Nowogrodzkiej panuje oburzenie. To absurdalne, ale pokazuje, że PiS nie ma żadnej oferty dla młodych, a jedyne, co potrafi, to atakować tę grupę wyborców. Przypomnę, że w wyborach do Sejmu w 2023 roku młodzi w wieku 18-29 lat w większości poparli Koalicję Obywatelską (28,3 proc.), a PiS zajął dopiero piąte miejsce z wynikiem 14,9 proc." – czytamy w jego oświadczeniu.
Na nagraniu miało być dwóch ministrów rządu Tuska
W tej sprawie kontrowersje wywołał też fakt, że za konsoletą DJ-a mieli pojawić się minister sportu Sławomir Nitras oraz minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka. Niestety, do momentu publikacji tekstu nie udało nam się uzyskać od nich komentarza. Inni przedstawiciele KO pytani o tę kwestię, kwitują ją słowami: "nie znam sprawy" lub "nie byłem świadkiem sytuacji".
Materiał bardzo aktywnie komentują politycy PiS. "Mamy w rządzie meneli, każdy wie ocb" – napisał w serwisie X były premier Mateusz Morawiecki.
Odgryzł mu się europoseł KO Marcin Kierwiński. "Twórczość, jaką uprawia Morawiecki na X, potwierdza jedynie, że były premier ma poważne problemy emocjonalne związane z działaniami prokuratury i służb specjalnych" – zawyrokował. Jego wpis udostępnił również Wasiewicz.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.