nt_logo

Kaczyński nawet tego nie ukrywa. Czołowy polityk PiS traci szansę na prezydenturę

Natalia Kamińska

26 sierpnia 2024, 08:06 · 3 minuty czytania
Wybory prezydenckie w Polsce są już w przyszłym roku. W PiS mają, jak wynika z doniesień mediów, spory problem z kandydatem na ten urząd. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wydaje się być jednak pewnym jednego – Mateusz Morawiecki nie wystartuje.


Kaczyński nawet tego nie ukrywa. Czołowy polityk PiS traci szansę na prezydenturę

Natalia Kamińska
26 sierpnia 2024, 08:06 • 1 minuta czytania
Wybory prezydenckie w Polsce są już w przyszłym roku. W PiS mają, jak wynika z doniesień mediów, spory problem z kandydatem na ten urząd. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wydaje się być jednak pewnym jednego – Mateusz Morawiecki nie wystartuje.
Kaczyński zdecydował. Morawiecki traci szansę w wyścigu prezydenckim. Fot. Jacek Dominski/REPORTER

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu w Radiu Maryja. Tam mówił o szansach Mateusza Morawieckiego w wyborach prezydenckich i pozycji byłego premiera w PiS. Zdaniem Kaczyńskiego, Morawiecki ma "bardzo silną pozycję" i "szerokie poparcie wśród pewnej części działaczy, którzy się do niego przyzwyczaili".


Kaczyński o szansach Morawieckiego w wyborach prezydenckich

Morawiecki jest kandydatem, którego bardzo łatwo zaatakować – stwierdził Kaczyński w odniesieniu do wyborów prezydenckich. Jak tłumaczył, "jest obciążony pełnieniem funkcji premiera i podejmowaniem trudnych decyzji". – To powoduje, że ma pewne wejście do drugiej tury, ale zwycięstwo w niej byłoby wynikiem jakiegoś cudu – wskazał.

I podkreślił: – Z drugiej strony, gdybyśmy z powodu jakiegoś innego cudu stanęli przed możliwością powołania premiera, to niewątpliwie zostałby nim Morawiecki. Dlatego oczekiwania, jakie często słyszę w partii, aby się go pozbyć, są nieracjonalne.

Co ważne, PiS boryka się z poważnymi problemami finansowymi. "Newsweek" ustalił ostatnio, że "kasa partii świeci pustkami", a tymczasem bank domaga się spłaty kredytu. To wszystko ma być pokłosiem niezatwierdzonego przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego PiS.

To też mocno może wpłynąć na kampanię PiS w wyborach prezydenckich. – Oczywiście najgroźniejsze jest w krótkoterminowej perspektywie obcięcie środków finansowych przez PKW, dlatego że to jednak będzie potężny cios. Mówimy o milionach złotych, których aparat partii potrzebuje, żeby funkcjonować – tłumaczył nam niedawno prof. Antoni Dudek.

Jak dodał, jeżeli te pieniądze – a wszystko zmierza ku temu – "zostaną przez PKW PiS-owi odebrane, to czeka go silna kuracja odchudzająca, jeśli chodzi o zatrudnienie wielu ludzi w aparacie partyjnym".

W PiS mają obecnie sporo problemów

To przełoży się na kondycję PiS-u przed kolejną bitwą wyborczą, która jest związana z wyborami prezydenckimi, a z czym z kolei wiąże się kolejny problem PiS-u – równie istotny – czyli brak wyraźnego kandydata – wyjaśnił znany politolog.

Już wówczas mówił o tym, co teraz wydaje się potwierdzać Kaczyński. Prof. Dudek jest przekonany, że "z jednej strony najpopularniejszy jest Mateusz Morawiecki, z drugiej strony prezes Kaczyński już zdezawuował tę kandydaturę i usiłuje powtórzyć scenariusz z Dudą, czyli wysunąć jakiegoś mniej znanego polityka PiS-u do tej roli". – A wiemy, że wylansowanie mniej znanej postaci wymaga bardzo dużych środków finansowych – zastrzegł.

Z ramienia KO to prezydent Warszawy najpewniej będzie kandydował na ten urząd. Jak już informowaliśmy, przemówieniem wygłoszonym 4 czerwca Rafał Trzaskowski nieoficjalnie rozpoczął już swoją kampanię wyborczą.

– Ponieważ ta data ma nas nieść, pomyślcie o tym, co może się wydarzyć za rok. Za rok możemy się spotkać w tym samym miejscu i cały ten proces dokona się. Jest szansa na to, że będziemy mieli poważnego prezydenta! Kogoś, kto jest szanowany na świecie, kogoś, kto jest traktowany serio – powiedział wówczas zebranym na Placu Zamkowym prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.