logo
Mateo Bocelli o Dawidzie Podsiadło. Fot. Lukasz Kalinowski/East News // Fot. Backgrid/East News
Reklama.

Fenomen Dawida Podsiadło – w ostatnim czasie to jeden z najgorętszych tematów w polskiej popkulturze. Piosenkarz ma naprawdę rzesze sympatyków. Pokazały to między innymi jego koncerty w czerwcu tego roku.

Podsiadło wyprzedał stadiony w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu i Chorzowie (jednego dnia bawiło się tam ponad 100 tys. osób). Nie wspominając już o PGE Narodowym, gdzie także zaprezentował imponujące show już dwa razy.

Bocelli o Podsiadło

Ostatnio do Polski zawitał Andrea Bocelli. Legendarny włoski tenor obchodzi w tym roku 30-lecie swojej kariery artystycznej. Z tej okazji prowadzi specjalną trasę z koncertami. W miniony weekend zaprezentował swój śpiew publiczności zgromadzonej na Stadionie Narodowym.

Wraz ze śpiewakiem do Polski przyleciał także jego syn. Mateo Bocelli, bo o nim mowa był gościem specjalnym na koncercie ojca. Do wspólnego śpiewania zaprosił naszą sanah.

W ostatnim wywiadzie dla "Polityki" artysta przyznał, że nie tylko sanah go zaciekawiła. – Był jeszcze bardzo znany artysta. Wydaje mi się, że ma na imię Dawid – wyznał.

Dziennikarz przeprowadzający wywiad wtrącił, że Bocellemu chodzi pewnie o Dawida Podsiadło. – Tak! Widziałem, że gra ogromne koncerty na stadionach, a jego scenografie wyglądają niesamowicie – podkreślił.

Jesteś fanem/fanką Dawida Podsiadło? Sprawdź, czy pamiętasz teksty jego piosenek [QUIZ]

logo
Quiz

1 / 10 [Dokończ piosenkę "To co masz Ty!"]. Zapraszamy na premierę...

Dodał, że choć nie rozumie, o czym śpiewa polski piosenkarz, to intuicja podpowiada mu, jaki może być powód jego popularności. – Oczywiście nie rozumiem, o czym śpiewa, ale na pewno przyciąga do siebie tak wielu ludzi, bo ma coś do powiedzenia i umie nawiązać kontakt ze słuchaczami – podsumował.

Ostatnio także pewien Amerykanin zachwycał się nad Podsiadło, Zalewskim i Kortezem...

Dodajmy, że kilka dni temu pewien amerykański youtuber zachwycał się nad piosenką Podsiadło, Zalewskiego i Korteza. Thomas Wesly ma swój kanał na YouTube "Where's Wes?" i w nowym materiale wziął pod lupę utwór "Początek", który był hymnem Męskiego Grania w 2018 roku i cieszył się ogromną popularnością w Polsce.

Ci artyści są niesamowici, bracie! – wykrzyczał podczas swojego filmu Wesly. – Myślę, że muzycznie ta piosenka broni się sama. Fakt, że tekst też jest genialny… (...) to jedna z najlepszych piosenek, na jakie zareagowałem ostatnio – podkreślił.

– Wszystko było dobre, świetne głosy, harmonia, dynamika, performance też 10 na 10. Numer bardzo dynamiczny w produkcji i aranżacji. Wszyscy byli bardzo zaangażowani, wciągnąłem się w wideo – zachwalał youtuber. Najbardziej spodobała mu się gra na gitarze w wykonaniu Krzysztofa Zalewskiego.

Wychodzi więc na to, że popularność polskich artystów zatacza coraz szersze kręgi. Także poza granicami Polski sanah, Podsiadło, Zalewski czy Kortez mają swoich fanów.