Beata Tadla, która niedawno dołączyła do zespołu prowadzących program "Pytanie na śniadanie" w rozmowie z naTemat zdradziła, czym produkcja zaskoczy widzów w jesiennych wydaniach formatu. Dziennikarka przyznała, że "teraz nie ma tematów zakazanych", więc będzie ciekawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Beata Tadla dla naTemat: Z takimi ludźmi chce się tworzyć telewizję publiczną na nowo
– W TVP czuję się wspaniale – przyznała na wstępie. Jednocześnie zaznaczyła, że nie ma za bardzo punktu odniesienia do tego, co działo się za kulisami "Pytania na śniadanie" wcześniej – za czasów innego szefostwa, ale oczywiście nie ominęły jej komentarze, które pojawiały się poza budynkiem na Woronicza.
– Pracuję w "Pytaniu na śniadanie" i nigdy wcześniej tego nie robiłam, ale wszyscy ludzie, których teraz spotykam, wszyscy ludzie, z którymi pracuję, są pełni entuzjazmu, są mocno zaangażowani w swoją pracę. Wszystkim się bardzo chce tworzyć telewizję na nowo dla ludzi, dla wszystkich ludzi, a nie dla wybranych grup. Telewizję, która jest otwarta dla wszystkich, każdy ma tutaj wstęp, każdy temat może się też pojawić, nie ma tematów zakazanych, wybranych, koloryzowanych, my po prostu relacjonujemy świat. Opowiadamy ludziom, jak on wygląda bez lukrowania – powiedziała nam Tadla.
W "Pytaniu na śniadanie" nie zawsze tak było. Przypomnijmy, na przykład sytuację z 2021 roku, gdy w studiu porannego pasma wystąpiła Karin Ann. Wokalistka w programie na żywo wyciągnęła tęczową flagę i okazała wsparcie osobom LGBT+. Wydawca tamtego odcinka nie zareagował na ruch słowackiej artystki, przez co spotkały go surowe konsekwencje. TVP zerwała współpracę z Radosławem Bielawskim.
Tadla zdradza, jakie teraz będzie jesienne "Pytanie na śniadanie"
– Obecnie "Pytanie" jest dla wszystkich grup społecznych, dla wszystkich płci, dla ludzi w różnym wieku, dla wszystkich pokoleń. I będziemy mówić głosem na przykład: starszej pani, która jest wspaniała. Pani Teresa Godlewska ma 93 lata i będzie po prostu opowiadać o tym, co interesuje naszych seniorów cudownych – ujawniła dziennikarka dla naTemat.
– Będziemy mieć przede wszystkim nowe studio. Nie możemy się doczekać, kiedy się tam pojawimy i będziemy witać naszych widzów właśnie stamtąd – wyznała z entuzjazmem Tadla.
Zmiany w "Pytaniu na śniadanie"
Dodajmy: "Pytanie na śniadanie" jest nadawane na antenie TVP2 od 2002 roku. Poranne pasmo przeszło w ostatnim czasie sporą metamorfozę. Kiedy szefową programu została Kinga Dobrzyńska zapadła decyzja o zmianie całej ekipy prowadzących.
Z pracą w "PnŚ" pożegnali się wówczas: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Tomasz Kammel i Izabella Krzan, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora, Tomasz Wolny i Ida Nowakowska, Robert Koszucki i Małgorzata Opczowska oraz Anna Popek i Robert Rozmus.
Quiz: Te pytania padły w "Familiadzie". Sprawdź, czy dobrze obstawisz najczęstszą odpowiedź!
Natomiast nowy zespół gospodarzy stworzyli: Joanna Górska i Robert Stockinger, Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Beata Tadla i Tomasz Tylicki, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz oraz Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Mamy 13-letniego Tymka, który jest najmłodszym reporterem i będzie rozmawiał ze swoimi rówieśnikami, o tym, co ich trapi, co ich interesuje, co ich zajmuje. Dołącza do nas Magda Różczka, która będzie mówiła o niezwykle istotnym problemie, jakim jest brak rodzin adopcyjnych, takich rodzin zastępczych. Będziemy zachęcać do bycia rodzicem zastępczym.