Prezes PiS Jarosław Kaczyński przed kamerą filmową.
Klapa zrzutki na nowy film o prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim. Fot. Ryszard Biel / REPORTER

Miał powstać "niezależny i obiektywny film o Jarosławie Kaczyńskim", ale twórcom brakowało środków na produkcję, więc wsparcia szukali w serwisie Zrzutka.pl. Zbiórka środków niedawno się zakończyła i niestety wygląda na to, że biografii prezesa Prawa i Sprawiedliwości zbyt wielu Polaków oglądać nie chce. Uzbierana kwota jest żenująco niska.

REKLAMA

"Czy Jarosława Kaczyńskiego można nazwać najwybitniejszym powojennym politykiem? Skąd wzięła się wyjątkowa nienawiść do niego? Czy Kaczyński słusznie nazywany jest przez lewicowo-liberalne media dyktatorem? Dlaczego jest samotny i kto jest jego najwierniejszym przyjacielem?" – na te pytania miał odpowiedzieć nowy film o prezesie Prawa i Sprawiedliwości.

Nakręcić tę produkcję planował Piotr Barełkowski – dziennikarz i reżyser, który współtworzył Telewizję Republika, wPolsce.pl, a ostatnio był znany jako prezes TV Media Narodowe.

"Moim celem jest przedstawienie obiektywnego portretu Jarosława Kaczyńskiego. Nie zamierzam ukrywać żadnych kłopotliwych faktów z jego biografii, ale też pokażę prawdę o jego dorobku. W filmie oddam głos apologetom Prezesa i jego radykalnym przeciwnikom politycznym. Jesteśmy winni Polakom niezakłamany obraz byłego przywódcy ich państwa" – zapewniał Barełkowski w opisie akcji założonej na portalu Zrzutka.pl.

Na film dokumentalny o prezesie PiS twórcom potrzebne było bowiem 150 tys. zł. Kwota ta miała pokryć koszty przygotowania materiałów, zdjęć i produkcji, postprodukcji, promocji i dystrybucji, czy honorariów dla reżysera oraz członków ekipy.

Crowdfundingowego sukcesu jednak nie ma. Choć zrzutka na film o Kaczyńskim trwała kilka miesięcy, 31 sierpnia 2024 roku zakończyła się uciułaniem jedynie... 1369 zł.

logo
Tylko tyle udało się zabrać na nowy film o Jarosławie Kaczyńskim. Fot. Zrzutka.pl

Zrzutka nową bronią PiS. Ekipa z Nowogrodzkiej prosi o pieniądze po decyzji PKW ws. dotacji

Przypomnijmy, że po tym, gdy Państwowa Komisja Wyborcza wykazała nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej PiS i zdecydowała o odebraniu tej partii części dotacji z budżetu państwa (w kolejnym etapie zagrożona jest także całość subwencji na bieżącą kadencję), po finansowanie społecznościowe sięgnęła sama ekipa z Nowogrodzkiej.

Od kilku dni formacja Kaczyńskiego prowadzi zmasowaną akcję namawiania sympatyków do wpłacania darowizn. W ten sposób w PiS-owskim budżecie ma zostać załatana luka wynikająca z decyzji PKW. Sporym zastrzykiem finansowym mają być też wpłaty od posłów, senatorów i europarlamentarzystów.

– Parlamentarzyści już od września będą wspierać finansowo poprzez darowizny naszą partię. Posłowie i senatorowie miesięcznie będą wpłacać minimum 1 tys. zł, posłowie do Parlamentu Europejskiego minimum 5 tys. zł – oznajmił przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.