Samir S. nie zabił rodziny z Gdańska z motywów rabunkowych, a na zlecenie rosyjskich służb specjalnych?
Samir S. nie zabił rodziny z Gdańska z motywów rabunkowych, a na zlecenie rosyjskich służb specjalnych? Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta

Historia makabrycznego morderstwa rodziny z Gdańska zdaje się być jednak znacznie bardziej skomplikowana, niż wielu już się wydawało. Z najnowszych informacji dotyczących prowadzonego przez gdańskich prokuratorów śledztwa wynika, że motywem zbrodni była nie tylko żądza zysku mordercy Samira S. Za wszystkim być może stoją służby specjalne.

REKLAMA
Wiele wskazuje na to, że Adam K., jego partnerka i ich maleńkie dziecko zostali brutalnie zamordowani na zlecenie ludzi, którzy byli od dawna na celowniku polskich służb specjalnych. Jak donosi tygodnik "Wprost", chodzi głównie o pewnego mieszkańca Kaliningradu, z którym Samir S. wyjątkowo często kontaktował się przez kilka kolejnych dni poprzedzających zagadkowe morderstwo, którego miał dokonać w jednej z kamienic przy prestiżowej ul. Długiej w Gdańsku. Ten człowiek pozostawał w zainteresowaniu polskiego kontrwywiadu ze względu na jego związki ze służbami specjalnymi Rosji. 13 marca, gdy na Długiej mordowana była rodzina Adama K., Rosjanin znajdował się kilkaset metrów od kamienicy. Potwierdzają to dane logowania jego telefonu komórkowego.
Śledczy w tej tajemniczej sprawie interesują się podobno jednak także innym obywatelem Rosji, który obecnie mieszka w Elblągu. To tam od lat swoje mieszkanie miał także Samir S. Trójka Rosjan przez kilka dni przez zbrodnią w Gdańsku kontaktowała się ze sobą podobno niezwykle często.
Zamieszanie w sprawę morderstwa w Gdańsku osób związanych z rosyjskimi służbami specjalnymi potwierdza pierwsze spekulacje trójmiejskich dziennikarzy śledczych, którzy zwracało uwagę, że handlując nielegalną bronią Adam K. mógł mieć nawet kontakty ze światem terroryzmu. Takie tezy miało jednak obalić zatrzymanie Samira S. i ukierunkowanie śledztwa na postawienie mu zarzutu, iż dokonał zbrodni na tle rabunkowym. Problem w tym, że według najnowszych informacji morderca pogardził niezwykle cenną biżuterią, która znajdowała się w mieszkaniu zamordowanej rodziny z Gdańska.
Źródło: "Wprost"