"Zielona granica" triumfowała na tegorocznym Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Film otrzymał Nagrodę Publiczności i Złote Lwy. Reżyserki Agnieszki Holland nie było na miejscu. Jednak przekazała list, który odczytano. "Sytuacja na granicy białoruskiej nie zmieniła się po zmianie władzy, a pod pewnym względami zmieniła się na gorsze" – gorzko oceniła.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ten weekend upłynął w świecie kultury pod znakiem gdyńskiego festiwalu. W sobotę wieczorem odbyła się uroczysta gala w tamtejszym Teatrze Muzycznym, podczas której poznaliśmy laureatów tegorocznych Złotych Lwów.
Zwycięski okazał się film "Zielona granica"w reżyserii Agnieszki Holland, zdobywając główne wyróżnienie, Złote Lwy oraz Nagrodę Publiczności. Dodajmy, że film miał premierę w 2023 roku, ale twórcy pominęli ubiegłoroczny Festiwal w Gdyni – to dlatego kontrowersyjny dramat o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej rywalizował w Konkursie Głównym dopiero teraz.
"Zielona granica" z nagrodami. Holland napisała list
Choć na uroczystości pojawiły się niektóre osoby, pracujące przy tym filmie, to zabrakło – z powodów osobistych – głównej reżyserki. Zostawiła jednak list.
"Dziękuję wam za przyznaną nam nagrodę. Nasz film przyniósł nam przez ten rok, który upłynął od jego premiery, rok wiele satysfakcji objechał cały świat i wszędzie był przyjmowany z wielkimi emocjami przez widzów i krytykę" – zaczęła Holland.
"Ale przyniósł nam też wiele bólu. Pracując nad nim i pokazując go, zetknęliśmy się z bezmiarem nieszczęść, cierpienia, przemocy, kłamstwa, pogardy i dehumanizacji. Ten ból wciąż trwa" – podkreśliła.
"Nienawistna, podsycająca strach propaganda nie prowadzi do rzeczywistego rozwiązania kryzysu. Ani geopolitycznego, ani humanitarnego. Służy zapewne doraźnym celom wyborczym, ale roznieca nastroje ksenofobii, rasizmu i nacjonalizmu, które rozlewają się już po całej Europie i prowadzą do jej szybkiego brunatnienia" – napisała w swoim liście reżyserka.
Dodała, że rolą twórcy "nie jest uprawianie polityki, ale jest opisywanie świata w całym jego skomplikowaniu i obrona człowieka, dawanie mu kimkolwiek by nie był, głosu i prawa do godności".
Quiz: Czy rozpoznasz kultowy film młodzieżowy po kadrze?
Na koniec postanowiła zadedykować tę nagrodę "ludziom na granicy, narażającym się na cierpienie, ryzykującym często zdrowiem i życiem, dokonującym trudnych wyborów i podnoszącym za nie wysoką cenę, ale przede wszystkim odważnym i wytrwałym".
Wspomniała o "lokalnych i przyjeżdżających z całej Polski aktywistach, którzy bronią naszego człowieczeństwa i nie pozwalają, by ludzie umierali bez pomocy, a nasze sumienia zarastały błoną podłości".
Dodajmy, że o wszystkich laureatach 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni pisaliśmy tutaj.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Sytuacja na granicy białoruskiej nie zmieniła się po zmianie władzy, a pod pewnym względami zmieniła się na gorsze.
Agnieszka Holland
Polska staje się znów polem, gdzie faszyzujące grupy obywateli z biernym przyzwoleniem państwa organizują pogromy na ludzi o innym kolorze skóry, ale i na tych, którzy ich ratują i pomagają im, płacąc za to często najwyższą cenę.