Prawo i Sprawiedliwość ma połączyć się wkrótce z Suwerenną Polską. Nie wszystkim w partii Jarosława Kaczyńskiego to się jednak podoba. Co ciekawe, to ludzie byłego premier Mateusza Morawieckiego mają torpedować ten plan. Media ujawniają kulisy tego, co się dzieje obecnie w PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O tych planach latem mówił sam prezes PiS. – W planach jest połączenie się partii. Jest pytanie, kiedy, czy już teraz we wrześniu, czy też nieco później. Jest to brane pod uwagę bardzo poważnie – stwierdził pod koniec sierpnia Jarosław Kaczyński. Być może stanie się to podczas planowanego na 12 października kongresu partii.
Kryzys w PiS ws. połączenia z partią Ziobry
W PiS widać jednak opór przed tym pomysłem. – Taka decyzja jeszcze chyba nie zapadła. Uważam, że dotychczasowa formuła współpracy, czyli rodzaj koalicji pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską, była absolutnie dobra, sprawdziła się i dlatego jestem przeciwnikiem połączenia – stwierdził TVN24 były szef KPRM Michał Dworczyk.
Jakby tego było mało, ocenił, iż "środowisko (Suwerennej Polski- red.) w dużej mierze jest winne przegranych wyborów w 2023 roku".
Kaczyński miał się z tego powodu rozzłościć. – Jest wściekły na Morawieckiego. Prezes doskonale wie, że to jest akcja jego ludzi, którzy już przed weekendem wysyłali sygnał, że będą protestowali. Prezes dał im jasno do zrozumienia, że wszystko jest postanowione – powiedział anonimowo WP jeden z przedstawicieli PiS.
Taki plan mają mieć ludzie Morawieckiego
Miała nawet z tej strony PiS paść groźba. – Ludzie Morawieckiego sugerują, że mogą wywrócić kongres, zaczynają fikać, straszą, że będą próbowali zablokować większość. To oznaczałoby, że de facto szykują bunt, rozsadzają partię – dodał do tego kolejny rozmówca WP.
Co na to wszystko Suwerenna Polska? – Najwyraźniej. Złośliwi mogą mówić, że podpowiada mu to jego pełnomocnik Ryszard Kalisz – tak europoseł SP Patryk Jaki odniósł się o pytania, czy Dworczyk torpeduje ten układ.
O co chodzi w tej zaczepce Jakiego? Otóż prokurator generalny Adam Bodnar przekazał niedawno do PE wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła Michała Dworczyka do odpowiedzialności karnej. Sprawa dotyczy tzw. afery mailowej.
Z tego względu polityk PiS ma już adwokata. Jego obrońcą ma być znany były polityk SLD Ryszard Kalisz. – Tak, będę reprezentował pana Dworczyka. Jestem adwokatem i obrońcą prawa. Poglądy polityczne nie odgrywają żadnej roli – powiedział "Faktowi" adwokat.
Jak wskazał, "na razie w tej sprawie nic się nie dzieje, poza wnioskiem polskiej prokuratury do przewodniczącej PE".
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.