Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej udostępnił zdjęcie posłanki Lewicy Pauliny Matysiak, która rozmawia z politykami Konfederacji w Sejmie. Zembaczyński ironicznie skomentował zrobioną z ukrycia fotografię słowami "Prawicowi kamraci z nowym nabytkiem". Zawieszona przez Lewicę Matysiak odniosła się już do wpisu, który odbił się Zembaczyńskim rykoszetem. Jednak jej tłumaczenie też się nie spodobało.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na zdjęciu zrobionym z daleka w holu sejmowym widać Paulinę Matysiak, która rozmawia z posłami Konfederacji. Obok polityczki Lewicy są między innymi Witold Tumanowicz oraz Michał Wawer.
Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej, który uchwycił scenkę, wrzucił foto na X (dawniej: Twitter) i napisał ironicznie: "Prawicowi kamraci z nowym nabytkiem". Dodał też... pisany cyrylicą hasztag "Tak dla CPK" (Centralny Port Komunikacyjny – red.).
Paulina Matysiak z Lewicy z posłami Konfederacji w Sejmie. Komentuje zdjęcie z ukrycia
Zdjęcie z "przyczajki" Witolda Zembaczyńskiego wywołało burzę, ale raczej nie taką, której spodziewał się poseł KO. Foto nie spodobało się większości obserwatorom polityka. W końcu nie ma sejmowego zakazu rozmowy z politykami z innych ugrupowań. Padły mocne słowa internautów.
"Pan to jest po prostu kretynem. Inaczej tego nazwać nie można. Jak to możliwe, że ludzie o Pana kompetencjach są w Sejmie RP. Że ktoś na Pana oddaje głos, całkowicie poważnie. Kosmos", "Co za bezdenny cymbał. No granic tej jego żenady nie ma", "Skąd Pan zna cyrylicę", "Panie Pośle, rozmawiając z ludźmi z innych partii można się czasem czegoś nauczyć. Powinien Pan kiedyś spróbować" – brzmią komentarze na X.
"To miało być zabawne? Dowcipne? Złośliwe? Sarkastyczne? To wyszedł jedynie naleśnik", "Żenada z pana strony. I to instrumentalne nazwanie kobiety…", "Panie pośle serio dalej Pan idzie w ten idiotyczny spin, że to ruscy chcą w Polsce CPK? Nie wiem czy warto, to chyba najgłupsza teoria spiskowa ostatnich lat", "Ta czwórka gada sobie na korytarzu. Rozumiem, że Panu to się nigdy nie zdarzyło?" – pisali inni.
Wpis skomentowała też sama Paulina Matysiak. "Pan tak zawsze z przyczajki robi zdjęcia na sejmowych korytarzach? Posłowie Michał Wawer i Witold Tumanowicz pracują, jak i ja, w Parlamentarnym Zespole "Tak Dla Rozwoju. CPK - Atom - Porty" w przeciwieństwie do pana" – napisała.
– Zapraszamy do dołączenia do zespołu, bo prawdą jest, że polską racją stanu są projekty infrastrukturalne takie jak np. CPK. Ważne ze względu na korzyści społeczne, gospodarcze, militarne – dodała Matysiak i podkreśliła, że w komisji są politycy z różnych ugrupowań.
Posłanka Lewicy zdecydowała się także na długi wpis na swoim profilu na X. "Największe emocje w ostatnim czasie wzbudzają zdjęcia (robione z ukrycia bądź nie), gdzie widać osoby z różnych ugrupowań rozmawiających ze sobą. Moi drodzy, to nie jest zbrodnia, tylko NORMALNOŚĆ" – zaczęła Matysiak.
Zaznaczyła, że wśród jej znajomych "(tych spoza polityki) są osoby o różnym światopoglądzie, różnym spojrzeniu na wiele spraw (często odmiennym niż moje), osoby, które w wyborach głosują na różne partie". "Nie zmienia to faktu, że możemy się lubić, możemy się spierać i dyskutować, rozmawiać o polityce i innych sprawach" – dodała posłanka Lewicy z Kutna.
"Możemy iść na kawę albo piwo, czasem do kina, albo pojechać na wycieczkę. Możemy do siebie pisać w Internecie albo uciąć pogawędkę przy niespodziewanym spotkaniu na ulicy. Możemy też przełamać się opłatkiem. To jest normalność" – ciągnęła Matysiak.
Jak podkreśliła, "tak samo normalnością powinno być, że osoby z różnych partii ze sobą rozmawiają". "Nie tylko w programie telewizyjnym czy radiowym, nie tylko wymieniając 'ciosy' na sejmowej mównicy, ale przede wszystkim spotykając się w rozmowie. Tylko tyle i aż tyle" – czytamy na X.
A post na X Paulina Matysiak zakończyła wymownym: "Przesłanie na sobotę: nie dajcie się sekciarstwu. Ani w ten weekend, ani nigdy".
Wpis posłanki skomentował Michał Połuboczek z Konfederacji, który stwierdził, że "polityka powinna polegać na spotykaniu się i rozmowach z ludźmi o różnych poglądach, aby wypracowywać kompromisy". "Rozmawianie wyłącznie w obrębie własnej bańki niewiele wnosi zarówno nam, jak i całemu krajowi" – stwierdził.
Paulina Matysiak ponownie zawieszona w Lewicy
Słowa Matysiak o kontaktach z osobami z różnej partii wywołały jednak mieszane reakcje internautów, zwłaszcza w kontekście skrajnie prawicowej Konfederacji.
"Proponuję jeszcze kolację z posłem Braunem, to też fascynujący człowiek o "różnym światopoglądzie", "Żenujące jest to, że krytykowanie współpracowania czy przyjaźnienia się z ludźmi winnymi np. dehumanizującego szczucia na osoby LGBT+ nazywasz "sekciarstwem". Czy jak kolega gej i kolega uważający go za podczłowieka nie będą chcieli usiąść razem, to to sekciarstwo ze strony geja?", "Nie Pola, nie mam faszystów wśród znajomych" – czytamy.
Przypomnijmy, że Paulina Matysiak z klubu parlamentarnego Lewicy i Michał Horała, były pełnomocnik ds. CPK, a teraz poseł PiS, zapowiedzieli w czerwcu współpracę. Z ich inicjatywy powstał wspomniany Ruch Społeczny "Tak dla Rozwoju", dotyczący m.in. projektu budowy megalotniska w Baranowie.
Pod koniec września Matysiak została ponownie zawieszona. "W imieniu Prezydium Koalicyjnego Klubu Lewicy informuję, że zgodnie z Regulaminem Klubu z dnia 13 listopada 2023 r., zostaje Pani ponownie zawieszona w prawach członkini Klubu Lewicy na okres 3 miesięcy" – napisała w piśmie przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. Nie podano przyczyn zawieszenia.