Są nowe informacje dotyczące Pawła S., czyli zatrzymanego twórcy i właściciela marki Red is Bad. Prokuratura postawiła mu zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy. Pojawiły się też kulisy przesłuchania mężczyzny.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Paweł S. w ubiegłym tygodniu został namierzony i zatrzymany na Dominikanie przez miejscowe służby. Jak podaje TVN24, w czwartek 31 października przed południem mężczyzna został dowieziony do katowickiej prokuratury.
Od 10 października Paweł S. był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Wcześniej wystawiono za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Paweł S. usłyszał zarzuty
– Prokurator przedstawił Pawłowi S. zarzuty popełniania przestępstw w związku z umowami zawartymi z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Paweł S. złożył wyjaśnienia – potwierdził prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Dokładniej chodzi o zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy.
"Prokurator zarządził dziś przerwę w przesłuchaniu. Czynność będzie kontynuowana w następnych dniach. Wobec podejrzanego stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, zastosowany postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach w dniu 2 września 2024 r." – czytamy w oświadczeniu PK.
Po zakończeniu czwartkowego przesłuchania z dziennikarzami rozmawiał mecenas Jacek Dubois, pełnomocnik Pawła S.
– Na pewno jest bardzo zmęczony. To była dość długa podróż, na pewno nieprzespana noc, wyczerpujące przesłuchanie – stwierdził mecenas w nawiązaniu do tego, że Paweł S. został sprowadzony do Polski z Dominikany. Jak zaznaczył, jego klient "udał się na odpoczynek".
Zatrzymanie Pawła S. O co chodzi w tym śledztwie?
Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jak tłumaczy Prokuratura Krajowa, wyjaśniane są nieprawidłowości, do jakich doszło m.in. na skutek nadużywania regulacji z ustawy o rezerwach strategicznych pozwalających na pominięcie lub uproszczenie procedur zamówień publicznych.
Ujawnione nieprawidłowości dotyczą "podejrzenia preferencyjnego traktowania wybranych podmiotów gospodarczych oraz akceptowania zawyżonych cen na towary, w tym m.in. na dostawy agregatów prądotwórczych, maseczek ochronnych oraz innych produktów służących przeciwdziałaniu skutkom pandemii COVID-19".
Z materiału dowodowego wynika podejrzenie, że Paweł S. po uzgodnieniu z urzędnikami RARS nielegalnych działań stanowiących przekroczenie uprawnień, doprowadził do zawarcia z agencją szeregu umów na dostawę agregatów prądotwórczych. W sumie podmiot reprezentowany przez Pawła S. uzyskał z RARS środki pieniężne w kwocie co najmniej 242 575 688 zł.
W trakcie śledztwa ujawniono również, że część transakcji zawarto mimo otrzymania przez pracowników Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych negatywnego stanowiska Centralnego Biura Antykorupcyjnego, co do wyboru konkretnej oferty.
W ramach śledztwa zarzuty przedstawiono łącznie pięciu osobom, w tym byłemu prezesowi RARS Michałowi K. i trzem innym urzędnikom agencji. Michał K. został zatrzymany na terenie Wielkiej Brytanii i wobec niego toczy się postępowanie ekstradycyjne.