Reklama.
Prawicowe bojówki kolejny raz o sobie przypomniały. Po tym, jak kilka tygodni temu agresywni prawicowcy zakłócili niewybrednymi i pełnymi nienawiści okrzykami wykłady prof. Magdaleny Środy na Uniwersytecie Warszawskim i redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika w Wyższej Szkoły Nauk Społecznych i Technicznych w Radomiu, teraz do podobnego zajścia doszło w Gdyni, gdzie Forum Kobiet Pomorza gościło posłankę Ruchu Palikota Annę Grodzką, którą do Trójmiasta zaprosił reprezentujący w Sejmie Pomorze poseł Robert Biedroń.
Czytaj więcej: Atak na UW to tylko kropla w morzu. "Brunatna Księga": neofaszyścy dawno nie byli tak brutalni
Spotkaniu z lewicowymi politykami postanowili sprzeciwić się jednak przedstawiciele gdyńskiej skrajnej prawicy. Jak donosi TVN24, podobnie jak na wykładach prof. Środy i Adama Michnika i tym razem grupka zamaskowanych młodych osób skutecznie zakłóciła wydarzenie. Oprócz wznoszenia skrajnie prawicowych haseł odpalili oni także petardy. Sytuacja stała się w pewnym momencie tak bardzo napięta, że ostatecznie interweniować musiała gdyńska policja.
Z informacji przekazanych mediom przez posła Biedronia wynika jednak, że jedynie jedna osoba została zatrzymana ze względu na konieczność potwierdzenia danych. W obawie o bezpieczeństwo gości Forum Kobiet Pomorza na miejscu został natomiast patrol policji, który miał zapewnić, by podobna akcja nie mogła się powtórzyć. Z relacji mediów wynika, że za incydentem stoją przede wszystkim pseudokibice pierwszoligowego klubu Arka Gdynia
Źródło: TVN24.pl