Serial animowany "Arcane" na podstawie gry League of Legends jest jednym z najwyżej ocenianych tytułów w zagranicznym serwisie IMDb i uchodzi powszechnie za arcydzieło. Za nami finał 2. sezonu – reakcje widzów pokazują, że nie obyło się bez wzruszeń. Czy powstanie kontynuacja historii Vi i Jinx? Oto czego mogą spodziewać się fani.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Arcane"stworzone przez Christiana Linkego i Alexa Yee to dzieło wyjątkowe – nie tylko ze względu na zjawiskową animację, ale również i wybitny scenariusz. Wielowątkowa fabuła serialu Riot Games i Netfliksa, którą osadzono w mieście kontrastów, czyli Piltover, skupiała się przede wszystkim na relacji sióstr Vi i Powder pochodzących z ubogiej dzielnicy Zaun. Oprócz problemu klasowości istotną rolę wśród motywów odgrywała magia i jej potencjał do czynienia zarówno dobra, jak i zła.
W finale podzielonego na trzy akty drugiego sezonu twórcy postarali się dopiąć wszystkie możliwe wątki. (SPOILERY!) Vi jest w związku z Caitlyn i obie – co wskazuje ostatnia scena – wierzą, że Jinx (Powder) przeżyła upadek z wysokości. Wynalazca Jayce – z pomocą Ekko i jego sprzętu cofającego czas – powstrzymał swojego partnera Viktora przed zamienieniem wszystkich mieszkańców Piltover w maszyny pozbawione emocji.
Czy będzie trzeci sezon "Arcane"? (WYJAŚNIAMY)
Wcześniej w sieci krążyły pogłoski o tym, że Riot zamierza wyprodukować aż pięć sezonów "Arcane", jednak na portalu Reddit twórca gry League of Legends, Marc Merill, wytłumaczył, że historia Vi i Jinx od początku miała skończyć się wraz z drugą odsłoną. Oczywiście finałowy odcinek hitu Netfliksa może pochwalić się dość otwartym zakończeniem, co daje wiele możliwości na zmianę zdania w kwestii liczby sezonów, choć szanse na to są mało prawdopodobne.
Christian Linke sugerował w jednym z wywiadów, że nie zamierza uczynić z uniwersum "Arcane" drugiego Marvela, ale wiadomo, że serialowych adaptacji League of Legends (spin-offów) ma być znacznie więcej. Drugi sezon hitu o Piltover i Zaun wprowadził wątek kliki Czarnej Róży, która ostatecznie prowadzi widzów do miejsca o nazwie Noxus, potężnego imperium "z przerażającą renomą". To tam najpewniej rozgrywać się będzie akcja kolejnego serialu na kanwie LoL-a.
Co więcej, spekulacja te może potwierdzić także pojawienie się w finale kruka reprezentującego postać czempiona z Noxusu – Swaina.
– Obecnie rozwijamy kilka projektów kontynuacyjnych. Naprawdę, 'Arcane' zawsze było uważane za pierwszy krok , coś w rodzaju próby ognia. (...) Fajnie jest zacząć przyglądać się innym postaciom i regionom naszego świata (red. przyp. – z League of Legends) – mówił Linke w rozmowie z portalem Collider.
Przypomnijmy, że budżet "Arcane", za którego eklektyczną animację odpowiada francuskie studio Fortiche, wyniósł aż 250 milionów dolarów (wiele pieniędzy przeznaczono na marketing). W oryginalnej obsadzie głosowej w Vi wciela się Hailee Steinfeld ("Prawdziwe męstwo"), w Jinx – Ella Purnell ("Yellowjackets"), w Caitlyn – Katie Leung (Cho Chang z "Harry'ego Pottera"), w Jayce'a – Kevin Alejandro ("Lucyfer"), a w Viktora – Harry Lloyd (Viserys z "Gry o tron").
"'Arcane' udowadnia, że animacje nie są wyłącznie medium przeznaczonym dla dzieci. W trakcie seansu drugiego sezonu poczujecie się jak podczas finałowych scen 'Grobowca świetlików' – uronicie nie jedną łzę, a po napisach końcowych staniecie twarzą w twarz z pustką" – pisaliśmy w naszej recenzji.