Reklama.
Prestiżowy niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zlecił przeprowadzenie badania. Przypatrywano się zagadnieniu łamania norm. Najbardziej potępiana przez Niemców jest jazda samochodem pod wpływem alkoholu. Zdecydowanie mniejszą niechęcią cieszy się aborcja (13 proc.), na co uwagę zwrócił portal Fronda.
Myślimy językiem. Jeśli mówimy o aborcji jak o "zabiegu", to łatwo jest powiedzieć, że każdy ma prawo do opieki medycznej. Jeśli napiszemy, że ten zabieg kończy się zabiciem dziecka, sprawa wygląda już inaczej. A jeśli ktoś ma wątpliwości, czy to tak wygląda, to ja go zapytam, czy po aborcji dziecko żyje. CZYTAJ WIĘCEJ