Oblodzone szlaki, kozaczki na miejskiej podeszwie i turystyczne ambicje godne himalaistów oznaczają, że zima nad Morskim Okiem zagościła na dobre. Zamieszczone przez taterników wideo ze "wspinaczki" po lodzie rozbawiło internautów do łez, a komentarze tylko podkręciły atmosferę. To nagranie naprawdę warto zobaczyć.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Morskie Oko – perła Tatr, mekka turystów i... nieoficjalne w sezonie zimowym – darmowe lodowisko. Jak co roku, Tatrzański Park Narodowy ostrzega przed oblodzonymi szlakami, ale przecież... kto by czytał komunikaty.
Lepiej założyć miejskie kozaczki, plecaczek i ruszyć na podbój gór! Internet aż huczy od śmiechu, a wideo z turystami kolejny raz walczącymi o życie (i równowagę) stało się hitem sieci.
Kozaki kontra lód
Na Instagramie @tatry_official pojawiło się nagranie, które rozbawiło tysiące internautów. Turystka w kozaczkach, dzielnie, choć bezskutecznie, próbuje pokonać oblodzony fragment szlaku. W roli pomocnika – poręcz, ale nawet ona okazuje się zdradliwa.
Jak widać na nagraniu, każdy krok to nowe wyzwanie, a każda próba kończy się widowiskowym zjazdem. Jeśli ktoś myślał, że wspinaczka nad Morskie Oko to żaden wyczyn, powinien zobaczyć to wideo.
Nie jest tajemnicą, że historia z turystami powtarza się co roku. Największą atrakcją jest jednak widok, gdy na śliskim skrócie gromadzi się 20–30 osób, a jedna, która upada na górze, podcina resztę. Scena jak z kreskówki – wszyscy lądują na samym dole w stylu domino, ku radości innych turystów. Kto by pomyślał, że Tatry oferują aż takie atrakcje grupowe?
Komentarze internautów nadają się na tytuły filmów akcji o Himalajach
Pod postem szybko pojawiła się lawina komentarzy. "Atak szczytowy na Morskie Oko" czy "Warszawka w akcji" to tylko niektóre z nich. Jedni podziwiają determinację turystki, inni wspominają własne wpadki.
"Te skróty w zimie to dramat! Raz zjeżdżałam na tyłku – niby nieplanowanie, ale efektywnie" – przyznała jedna z internautek. "Ważne, że nie idzie w klapach, ani w szpilkach" – docenił inny użytkownik. A komentarz "Teraz określenie wspinam się na Morskie Oko, nabiera nowego znaczenia" zyskał miano hitu wśród fanów zimowego wideo.
Tatrzański Park Narodowy apeluje o rozsądek: nawet w niższych partiach Tatr przydadzą się raczki i kijki.