Od zawsze wiadomo, że bycie "trendy" jest trudne i wymagające. Szczególnie wtedy, gdy pomysły na upiększanie swojego ciała z upływem lat stają się coraz dziwniejsze, bo coraz trudniej jest wymyślić coś, czego jeszcze nie było. Moda bywa głupia i droga. Gorzej jednak, jeżeli jest szkodliwa nie tylko dla naszego portfela, ale i dla ciała, powodując poważne obrażenia, a nawet śmierć. Dlaczego ludzie są zdecydowani nawet na to, by trwale się okaleczyć w imię bycia modnym?
Japonia jest dziwna - to wiedzą już wszyscy. Szczególnie ci, którzy słyszeli już o ubiegłorocznym trendzie na „obwarzanki” na czole, które formuje się ze wstrzykiwanej pod skórę soli fizjologicznej. Nieco później do kraju kwitnącej wiśni przyszła yaeba, czyli celowe wykrzywianie zębów, przez co uśmiech wygląda na bardziej dziecięcy i „uroczy”. Im bardziej krzywy zgryz tym lepiej. Zabieg, któremu poddają się Japonki w celu zyskania „idealnego” uśmiechu polega na założeniu specjalnych nakładek, przez które zęby wyglądają, jakby każdy rósł w inną stronę.
Atrapy aparatów
O wiele bardziej niebezpieczne dentystyczne szaleństwo dotyka w tej chwili Chiny, Indonezję i Tajlandię – chodzi o modę na sztuczne aparaty ortodontyczne. Młode mieszkanki tych krajów, zafascynowane lokalnymi gwiazdami masowo udają się do kosmetyczek, gdzie za 100 dolarów zostaje im zamontowana wykonana z ołowiu atrapa aparatu. Odkładający się w organizmie ołów to nie jedyny problem. Montować aparaty można też samemu. Założone przez amatora odpadają i doprowadzają do tragicznych w skutkach zakrztuszeń i zakażeń. Dopiero po śmierci dwóch nastolatek władze zakazały wprowadzania na rynek tego gadżetu, jednak jest on ciągle dostępny na czarnym rynku.
Wielkie oczy w Polsce
Dziwaczne azjatyckie mody z reguły zostają tam, gdzie powstały, jednakże czasem przenoszą się do Europy. Tak stało się z soczewkami powiększającymi oczy, tak zwanymi Circle Lens, które kupowały także klientki z Polski. Zachwyty zadowolonych z efektu blogerek ukróciła jednak informacja, że wystające w nienaturalny sposób poza tęczówkę soczewki mogą powodować poważne infekcje oczu, a nawet ślepotę.
"Skarifikejszyn modifikejszyn"
We wszystkich opisanych wyżej przypadkach uszkodzenie ciała następuje przypadkowo. Nikt nie kupował atrapy aparatu ortodontycznego ani felernych soczewek po to aby się zakrztusić lub oślepić. Niestety niektóre mody od samego początku zakładają oszpecenie i ludzie dobrowolnie na nie przystają. Szczególnie popularna jest wywodząca się od afrykańskich plemion skaryfikacja (ang. scarification) polegająca na „ozdabianiu” ciała bliznami. Wariantów jest wiele – od wycinania na skórze wzorów, przez przypalanie i zadrapywanie ciała, po celowe tworzenie blizn, które przypominają „naturalne”. Najpopularniejszą osobą, która poddała się skaryfikacji w Polsce jest Popek - raper i początkujący zawodnik MMA, tytułujący się „Królem Albanii”, który w towarzystwie kamer „upiększył” swoją twarz dwoma ogromnymi bliznami, a wcześniej poddał się zabiegowi tatuowania gałek ocznych. Fraza „skarifikejszyn modifikejszyn”, którą wypowiedział w filmiku (jest on zbyt drastyczny, aby go publikować) przeszła już do kanonu internetowych memów.
Głównym powodem dla którego ludzie decydują się na skaryfikację, mimo tego jak ogromny ból i jak poważne ryzyko infekcji niesie ona ze sobą, jest prawdopodobnie fakt, że inna trwała metoda modyfikowania ciała, czyli tatuaż jest już zbyt „zwyczajny” (dla przykładu, moja mama od ukończenia 37 roku życia zrobiła sobie pięć tatuaży – przyp. autorki). Znaleziono zatem coś innego. Innymi sposobami na drastyczną ingerencję w swój wygląd jest wszczepianie implantów pod skórę, biżuterii w gałki oczne, modelowanie talii przez wycinanie żeber, oraz bardzo popularne „tunele” w uszach.
Internet jako katalizator
Socjolog Łukasz Mazurkiewicz zapytany o to, dlaczego ludzie coraz częściej decydują się na takie zabiegi odpowiada - upowszechnianiu się tego typu zjawisk sprzyja internet, który daje możliwość kontaktu ludziom z całego świata i pozwala na znalezienie osób podobnych sobie, przed którymi można się chwalić modyfikacjami ciała i zdobywać popularność, np. poprzez nagrywanie filmów na youtube. Kiedyś to było dużo trudniejsze. Brutalne modyfikowanie ciała ma oczywiście także konsekwencje w realnym świecie. Ludzie próbują w ten sposób zadziwić otoczenie i zaistnieć.
- Tego rodzaju mody wywodzą się często z subkultur i specyficznych grup społecznych. Podobny rodowód mają powszechne i nie wywołujące sensacji tatuaże, które niegdyś były domeną osób ze środowisk przestępczych. Dziś są popularne u kobiet i mężczyzn na całym świecie i uchodzą za ozdobę – dodaje Łukasz Mazurkiewicz. Czy obecne mody również staną się po jakimś czasie "normalne"?
Happy end?
Patrząc chociażby na „obwarzanki” na czole z soli fizjologicznej trudno wyobrazić sobie bardziej absurdalny sposób, na bycie pięknym. Widząc rapera Popka pozwalającego odrywać sobie płaty skóry z twarzy również można odnieść wrażenie, że „dalej już się nie da”. Niestety, możemy być pewni, iż internet wkrótce pokaże nam, że owszem - da się. W dziwacznych trendach przestały istnieć jakiekolwiek granice.