Sąd rozpatrzył w poniedziałek wniosek prokuratury dotyczący aresztu dla Marcina Romanowskiego. Poseł PiS trafi do niego na trzy miesiące. Tymczasem polityk ma, o czym informował jego adwokat, problemy ze zdrowiem. Więcej szczegółów na ten temat zdradził wieczorem Janusz Kowalski, który opublikował zdjęcie ze szpitala.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy: jeszcze przed rozpoczęciem rozprawy w sądzie adwokat Marcina Romanowskiego przekazał, że posła PiS nie będzie na posiedzeniu, gdyż "przeszedł poważną operację z komplikacjami". Nie powiedział, o co dokładnie chodzi. – Mam odpowiednią dokumentację, więc nie jest to rzecz, której nie można łatwo potwierdzić – stwierdził mec. Bartosz Lewandowski.
Romanowski ma trafić do aresztu, ale jest po operacji
– Człowiek tak naprawdę uszedł z życiem, bo doznał dość istotnego krwotoku, o tym mogę powiedzieć, który naprawdę sprowadził stan zagrażający życiu i wrócił pan Romanowski z drugiej strony. To jest kwestia zasad humanitaryzmu, ale to niech sąd oceni we własnym zakresie – wyjaśnił adwokat.
Wieczorem wpis w tej sprawie dodał poseł Janusz Kowalski. "Poseł Marcin Romanowski. Po ciężkiej operacji. Z krwotokiem. Tusk i Bodnar ponoszą pełną odpowiedzialność za życie posła Romanowskiego, który będzie ich kolejnym więźniem politycznym" – napisał polityk w serwisie X.
Jak też już dziś informowaliśmy, w poniedziałek po godz. 16 Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpatrzył mimo tego wniosek prokuratury dotyczący aresztu dla Marcina Romanowskiego. Poseł PiS trafi do niego na trzy miesiące. Jego adwokat zapowiada odwołanie od tej decyzji sądu.
Tak prokuratura tłumaczyła powód wniosku o areszt
Przypomnijmy także, że w połowie października prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, informował, że w czasie śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości "prokuratorzy uzyskali materiał dowodowy dostatecznie uzasadniający podejrzenie, iż Marcin Romanowski popełnił 11 czynów stanowiących przestępstwa udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków oraz przywłaszczenia powierzonego mienia".
Jak śledczy tłumaczyli to, że areszt dla posła PiS jest potrzeby? "Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że Marcin Romanowski popełnił zarzucane mu przestępstwa" – wskazał prok. Nowak. Jest to tzw. przesłanka ogólna zastosowania tymczasowego aresztowania.
Jak dodał prokurator, "najważniejsze dowody w tym zakresie to wyjaśnienia współpodejrzanych Tomasza M. i Piotra W., zeznania świadków, dokumentacja dotycząca postępowań o udzielenie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości oraz analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników danych".
Prokurator był też zdania, iż występuje tu przesłanka szczególna. Chodzi o obawę bezprawnego utrudniania postępowania oraz groźby wymierzenia surowej kary.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.