Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski ma być zatrzymany przez policję. W poniedziałek sąd zdecydował bowiem o trzymiesięcznym areszcie dla polityka. Media donoszą jednak, że polityk może podjąć próbę "obywatelskiego sprzeciwu". Te rewelacje skomentowała już prokuratura.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Marcin Romanowski ma zostać zatrzymany przez policję
– Człowiek tak naprawdę uszedł z życiem, bo doznał dość istotnego krwotoku, o tym mogę powiedzieć, który naprawdę sprowadził stan zagrażający życiu i wrócił pan Romanowski z drugiej strony. To jest kwestia zasad humanitaryzmu, ale to niech sąd oceni we własnym zakresie – tłumaczył mediom mecenas Bartosz Lewandowski.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpatrzył tego dnia wniosek prokuratury o areszt tymczasowy dla Marcina Romanowskiego. Mimo przedstawianych przez obronę problemów zdrowotnych posła, sąd podjął decyzję o umieszczeniu go
w areszcie.
We wtorek po południu media donosiły, iż KSP dostało postanowienie sądu ws. zatrzymania i doprowadzenia do aresztu Romanowskiego. Tym samym policja zaczęła działania od próby ustalenia pobytu byłego wiceministra sprawiedliwości.
– Zgadza się, dokumenty w tej sprawie wpłynęły już do Komendy Stołecznej Policji. Teraz podjęte zostaną czynności, by skutecznie zrealizować polecenie sądu – powiedziała Onetowi insp. Katarzyna Nowak, rzeczniczka KGP.
Media twierdzą, że polityk może chcieć się ukrywać
Media dowiedziały się jednak, że Romanowski może chcieć się ukrywać. Reporterzy Telewizji wPolsce24 usłyszeli od swojego źródła, że były wiceminister sprawiedliwości może podjąć próbę "obywatelskiego sprzeciwu" wobec tej decyzji sądu.
– Przygotujcie się na częste i dramatyczne zmiany akcji – powiedziało źródło stacji. Inny z rozmówców stwierdził z kolei: – Tak, Romanowski będzie poszukiwany. Nie podał jednak szczegółów.
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak powiedział mediom, że dla śledczych podejrzany, która nie chce podać miejsca pobytu, jest osobą, wobec której zachodzi obawa ucieczki i ukrywania się. – To jest przesłanka do tymczasowego aresztowania – dodał.
Nowak wskazał jednocześnie, że jeśli Romanowski będzie intencjonalne próbował uniknąć aresztowania, to tylko potwierdzi, że śledczy mieli rację, składając ten wniosek do sądu. – Nie ma czegoś takiego jak "obywatelskie nieposłuszeństwo" w zakresie postanowienia sądu o zatrzymaniu – wyjaśnił rzecznik.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.